Bałtyk nie jest naturalnym środowiskiem wielorybów, dlatego nagranie z wtorku robi tak duże wrażenie. Film ze statku przesłany przez Marcina Grabowskiego wywołał niemałe poruszenie. O tym wyjątkowym spotkaniu opowiedział w rozmowie z portalem gdynia.pl.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Wieloryba zauważono 70 km na północ od Zatoki Gdańskiej, w sektorze B3. Zwierzę zostało uchwycone na filmie, podczas gdy wielokrotnie wynurzało się na powierzchnie, a następnie odpłynęło dalej.
Wyszliśmy na pokład, by wykonać dzienne prace. W pewnej chwili usłyszałem odgłos wypuszczania powietrza, więc zaczęliśmy się z kolegami rozglądać. Wtedy zauważaliśmy płynącego nieopodal nas wieloryba. Wydaje mi się, że to grindwal, mniejszy osobnik, może młody. W Bałtyku nigdy wcześniej nie wiedziałem wieloryba, więc tym bardziej było to dla nas wszystkich ogromne zaskoczenie
- relacjonował Marcin Grabowski w rozmowie z portalem gdynia.pl.
Autor filmu udostępnionego na YouTube nie ukrywał swojego zdziwienia w związku zaistniałą sytuacją.
Wszyscy byliśmy tym widokiem bardzo podekscytowani i zdumieni, bo na Bałtyku nie ma wielorybów. Co z nim będzie? Powinien opuścić Morze Bałtyckie, bo jest tu o wiele mniej zasolenia i mniej pokarmu dla niego
- dodał mężczyzna.
Nagranie natychmiast zostało przesłane do Akwarium Gdyńskiego MIR-PIB. Specjalistka Grażyna Niedoszytko potwierdziła, iż na nagraniu widoczny jest wieloryb.
Potwierdzam, to wieloryb. Wieloryby wpływające do Bałtyku to zjawisko, z którym się coraz częściej spotykamy. Z jednej strony to skutek zmieniającego się klimatu, a z drugiej to też efekt tego, że każdy z nas nosi teraz przy sobie telefon z kamerą i mamy możliwość pokazywania takich sytuacji całemu światu w ciągu sekundy. Na Bałtyku wieloryby obserwowane są od setek lat, takie pojedyncze wycieczki czasem się tu zdarzają
- powiedziała portalowi gdynia.pl po obejrzeniu filmu.
Okazuje się, że pojawienie się wieloryba w Morzu Bałtyckim dla naukowców nie jest aż tak zaskakujące. Dr Iwona Pawliczka vel Pawlik ze Stacji Morskiej im. Profesora Krzysztofa Skóry Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego stwierdziła, iż jest to humbak. Aktualnie trwają próby ustalenia jego pozycji w celu poinformowania innych krajów bałtyckich i obserwacji jego trasy.