Każdy, kto choć trochę interesuje się modą z pewnością zna nazwisko Karla Lagerfelda. Tworzył dla takich marek jak Balmain, Chloe, Fendi i oczywiście Chanel. To właśnie za sprawą tego projektanta ten ostatni dom mody stał się znany na całym świecie i do dziś uchodzi za symbol luksusu. Znakami rozpoznawczymi Karla Lagerfelda były bez wątpienia włosy spięte w kucyk, garnitur, okulary i oczywiście kot. Urocza Choupette była oczkiem w głowie projektanta, dlatego Metropolitan Museum of Art nie wyobraża sobie bez niej tegorocznej MET Gali.
Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
MET Gala to wydarzenie wyczekiwane przez cały amerykański showbiznes. Na tzw. "Oskary Mody" przyjeżdżają największe gwiazdy, a oczy mediów są skupione na ich kreacjach. Co roku magazyn "Vogue" ogłasza inny motyw przewodni, zapowiadający nową wystawę w Metropolitan Museum of Art. W zeszłym roku była to antologia amerykańskiej mody, skupiają się głównie na XIX wieku. Temat tegorocznej gali, która odbędzie się już 1 maja 2023 jest wyjątkowy. "Karl Lagerfeld: A Line of Beauty" będzie upamiętnieniem twórczości znanego projektanta. Na wydarzenie zaproszono specjalnego gościa, który z pewnością przyciągnie uwagę wszystkich mediów. Będzie to Choupette Lagerfeld, ukochana kotka projektanta.
Choupette to kotka rasy birmańskiej, którą projektant dostał od swojego przyjaciela w 2011 roku. Jej białe futerko i błękitne oczy skradły serce Karla Lagerfelda, który żartował, że to pierwsza kobieta w jego życiu. - Dałem jej na imię Choupette, co po francusku znaczy "kochanie" - mówił w wywiadzie dla magazynu "WWD". Co ciekawe, kotka miała nawet własną linię mody i kosmetyków i dziś zarabia miliony. Swojemu właścicielowi towarzyszyła w najważniejszych momentach aż do jego śmierci w 2019 roku. Nic więc dziwnego, że gala, będąca hołdem dla twórczości projektanta, nie mogłaby się odbyć bez jego muzy i ukochanej przyjaciółki.