Niecodzienna walka na ulicach Warszawy. Wrony stoczyły bitwę z 15-centymetrowym przybyszem z Azji

W środowe popołudnie w Warszawie odbyła się nietuzinkowa walka. Okoliczne wrony zaatakowały wygrzewającego się na słońcu gekona. Zwierzę zostało uratowane w ostatniej chwili, jednak nie wiadomo skąd się tam wzięło.

Mieszkańcy warszawskiej Woli zastali dość nietypowy widok. Na Polu Elekcyjnym przy ulicy Obozowej wygrzewał się podróżnik z dalekich stron, który naturalnie nie występuje w Polsce. Dorosły gekon, choć nie jest niebezpieczny, wyjątkowo zdenerwował okoliczne wrony, które zaatakowały przybysza. Na szczęście udało się go uratować.

Zobacz wideo Gdańska straż miejska pomogła kaczej rodzinie przedostać się z Dworu Artusa do Motławy

Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Gekon w Warszawie zaskoczył mieszkańców. Nie spodobał się wronom

Wszystko wydarzyło się w środę 12 kwietnia około południa. Gekona zauważyła przebywająca na pobliskim placu zabaw kobieta. Zwierzę wylegiwało się na słońcu, gdy nagle zaatakowały go wrony. Kobieta przepędziła ptaki i wezwała strażników z ekopatrolu.

Nie był chory ani ranny, więc zgłaszająca zareagowała w porę. To piękny gekon lamparci, który ma około 15 cm długości. Takie okazy pochodzą z Azji i są chętnie w Polsce hodowane. Potrzebują ciepła, żywią się owadami. Prawdopodobnie ten osobnik został wypuszczony na trawnik, bo w sąsiedztwie nie ma budynków mieszkalnych

- powiedział inspektor Sebastian Ryczkiewicz z ekopatrolu straży miejskiej, którego wypowiedź można przeczytać na portalu TVN24. Strażnicy schowali gekona do specjalnego pojemnika i przewieźli go do centrum CITES przy warszawskim zoo.

Gekony lamparcie nie mogą żyć w Polsce. Ich naturalne środowisko jest zupełnie inne

Gekon lamparci, zwany również gekonem tygrysim, nie występuje naturalnie w Polsce. Zwierzęta z tego gatunku zamieszkują głównie tereny pustynne i półpustynne w  Azji Mniejszej i Środkowej. Są pokryte ciemnymi cętkami lub pręgami na jasnej, żółtej lub pomarańczowej skórze. Co ciekawe, to jedyny gatunek gekona, który potrafi zamknąć oczy. Zwierzę z łatwością dostosowuje się do panujących w okolicy warunków, ponieważ w jego naturalnym środowisku temperatury wahają się od 40 do 20 stopni Celsjusza, a w nocy występują przymrozki. Nic więc dziwnego, że gekon przetrwał o tej porze roku w Polsce

Więcej o:
Copyright © Agora SA