W poniedziałek, 8 maja Elon Musk zapowiedział, że Twitter zacznie usuwać konta, na których od kilku lat nie było żadnej aktywności. Swoją decyzję ogłosił za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Platforma Twitter zacznie usuwać konta, które od kilku lat są nieaktywne, co pomoże zwolnić wiele nazw użytkowników, które są od dawna pożądane. Informacją o planach platformy podzielił się jej CEO Elon Musk na Twitterze. Jak donosi portal techcrunch.com, firma od lat obiecuje przywrócenie rotacji większej liczby nazw użytkowników. Do teraz nie podjęto żadnych wysiłków na dużą skalę, aby to zrobić, pomimo wprowadzenia polityki nieaktywnych kont. Użytkownicy Twittera powinni logować się co najmniej co 30 dni, aby ich konta nie zostały usunięte. Teraz firma wyczyści konta, które "nie miały żadnej aktywności od kilku lat", jednocześnie ostrzegając użytkowników, że:
Zobaczycie spadek liczby obserwujących. Jest to coś, co może być bardziej zauważalne na długoletnich kontach na Twitterze, których właściciele zgromadzili dużą liczbę obserwujących podczas wczesnych dni Twittera jako sieci społecznościowej
W następnym tweecie Musk odpowiedział na pytanie dotyczące dostępności nazw użytkownika. Według niego wiele nazw stanie się wkrótce dostępnych w wyniku tej "czystki". Nie wyjaśnił jednak w jaki sposób użytkownicy będą mogli uzyskać te nazwy poza zwykłą metodą utworzenia nowego konta o określonej nazwie. Niedawno Twitter rozważał sprzedaż najbardziej pożądanych nazw użytkowników na aukcjach internetowych w celu wygenerowania dodatkowego przychodu. Jak donosi techcrunch.com, nie wiadomo czy ten plan wciąż obowiązuje, a jeśli tak, to jak będzie działać. Musk był zainteresowany uwolnieniem nazw użytkowników od jakiegoś czasu, a także tweetował w październiku, że byłoby to coś, co chciał zrobić jako nowy właściciel Twittera. Po przejęciu przez Muska, Twitter stanął w obliczu zwiększonej konkurencji, która zaczęła zdobywać coraz więcej użytkowników, kosztem platformy. Właściciel Twittera sądzi, że odzyskanie nazw, ma szanse zwabić nowych użytkowników.