Suknie królowej Charlotty nie były przypadkowe. Stoi za nimi chwytająca za serce opowieść

Tytułowa królowa Charlotta, grana w Netflixowym hicie przez Indie Amarteifio i Goldę Rosheuvel, ma upodobanie do wymyślnych fryzur i ozdobnych sukni. Z tymi drugimi wiążę się wzruszająca, kobieca historia, którą twórcy postanowili zdradzić fanom. Kostiumy mają bowiem pewną, ważną symbolikę.

Bardzo ciężkie peruki "Królowej Charlotty" oraz wymyślne, pięknie zdobione suknie - to główne znaki rozpoznawcze niesamowitej postaci, granej przez Indie Amarteifio, a później Goldę Rosheuvel. Okazuje się, że za strojami stoi pewna symbolika, która wzruszy niejedną osobę.

Zobacz wideo Filmy, które oglądamy, chociaż się tego wstydzimy [Popkultura Extra]

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

"Królowa Charlotta": Suknie monarchini mają drugie dno. To opowieść o czekaniu i zatrzymaniu w miejscu

Panowanie tytułowej "Królowej Charlotty" rozpoczyna się u szczytu gruzińskiej mody. Jako młoda dziewczyna postać nosi więc stroje z ozdobnymi falbanami, wyszukanymi podszyciami oraz krynoliną. Wraz z biegiem czasu w serialu postacie zaczynają nosić kreacje z okresu regencji, którymi były głównie proste suknie. Charlotta pozostaje jednak przy ozdobnych perukach i bogatym stroju. Twórcy serialu postanowili zdradzić kulisy i wytłumaczyć, dlaczego tak jest.

Królowa Charlotta utknęła w chwili, jak niektóre kobiety w życiu. Niezależnie od tego, jaka była moda ich młodości, tam właśnie pozostają.

- zdradziła projektantka kostiumów, Lyn Paolo. Życie królowej to skomplikowana historia miłosna. Bohaterka zakochuje się bowiem w królu Jerzym III, cierpiącym na poważną chorobę psychiczną. Z biegiem lat przestaje rozpoznawać nawet własną żonę.

Wciąż jesteś jego królową, wiecznie zamrożoną, wiecznie czekającą.

- podsumowuje życie Charlotty jeden z bohaterów sequela "Bridgertonów". To właśnie mają symbolizować suknie królowej. Prawda jest jednak o wiele bardziej smutna i wzruszająca.

 Królowa Charlotta była "pod szklaną kopułą". O tym szczególe nie mieliśmy pojęcia

Kostiumy Charlotty fizycznie pokazują, jak bardzo utknęła w pozycji królowej. Nie jest prawdziwą sobą, odcina się w ten sposób od świata zewnętrznego i pozostaje w swojej bezpiecznej bańce.

To tak, jakby znajdowała się pod szklaną kopułą. I nie była w stanie się zmienić z wielu powodów. Te ozdobne suknie, to był najszczęśliwszy okres w jej życiu, tak czuła się komfortowo.

- mówi Lyn Paolo. Widzowie teoretyzują, że w ten sposób królowa Charlotta chce powstrzymać zaniki pamięci swojego męża. Ubiera suknie z młodości, by przypominać mu o dawnych czasach i ich miłości. Zdaniem Paolo jest to świadectwo prawdziwej miłości bohaterki do swojego ukochanego.

Więcej o: