Wielu osób nie wyobraża sobie życia bez zwierząt, które towarzyszą im każdego dnia. Są też tacy, którzy całe swoje życie poświęcają opiece nad zwierzętami. Do tej drugiej grupy zalicza się 26-letnia Paige z Wielkiej Brytanii. Kobieta zrezygnowała ze stałej pracy w sklepie na rzecz działalności charytatywnej. Zajmuje się ratowaniem królików.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Według doniesień portalu mirror.co.uk, w 2016 roku Paige pracowała w sklepie zoologicznym. W swojej pracy miała styczność z wieloma różnymi zwierzętami. Szczególne miejsce w jej sercu zajęły jednak króliki. Po roku uratowała Bertiego ze sklepu, w którym pracowała - biedny króliczek miał zostać uśpiony z powodu znacznej niedowagi. W rozmowie z portalem Paige powiedziała:
Błagałam wtedy mojego menedżera, aby pozwolił mi zabrać go do domu, chciałam się nim zaopiekować i dać mu drugą szansę.
Bertie był pierwszym z 200 królików, które Paige uratowała. Po tym kobieta postanowiła poświęcić się ratowaniu królików. Założyła organizację charytatywną, która zajmuje się szukaniem nowego domu dla porzuconych królików. Paige oferuje teraz usługi ogólnokrajowe i regularnie podróżuje po całej Wielkiej Brytanii, aby przyjść z pomocą zwierzętom, których właściciele nie mogą się nimi opiekować.
Kiedy do jej rąk trafiają króliki, w pierwszej kolejności upewnia się, że zwierzęta są zdrowe, a później stara się znaleźć każdemu odpowiedni dom. Zanim pupile trafią do nowych właścicieli, osoby, które chcą adoptować zwierzaka, przechodzą rygorystyczny proces weryfikacji. Centrum ratunkowe jest w całości finansowane przez Paige. W celu zapewnienia mu środków kobieta pracuje dodatkowo w gabinecie weterynaryjnym. Brytyjka w ciągu miesiąca na pomoc królikom wydaje około ośmiu tysięcy funtów, czyli 41 tysięcy złotych.
Po prostu bardzo je kocham, wszystkie są tak interesujące na swój własny, niepowtarzalny sposób i z przyjemnością się na nie patrzy.
- mówi o królikach Paige.
Jak opowiada Paige zdobycie zaufania królika jest jednym z najlepszych uczuć na świecie, ponieważ to zwierzę, które naturalnie nie "ciągnie" do ludzi. Świadomość, że udało jej się nawiązać z nim więź, jest więc dla niej naprawdę wyjątkowa. Od powstania organizacji ratunkowej Paige pracowała z ponad 200 królikami i regularnie otrzymuje informacje od nowych właścicieli. Kobieta regularnie dostaje także zdjęcia zwierząt, które zostały adoptowane.