"Bohemian Rhapsody" miało się nazywać inaczej. Freddie Mercury zmienił tytuł w ostatniej chwili

"Bohemian Rhapsody" bez wątpienia jest jednym z najpopularniejszych utworów zespołu "Queen". To 6-minutowe dzieło stało się wręcz symbolem życia Freddiego Mercurego. Co ciekawe, autor miał na początku nieco inny pomysł na jego tytuł. Jak pierwotnie nazywał się ten hit? To bardzo ciekawa historia.

We wrześniu tego roku na aukcję trafi mnóstwo przedmiotów upamiętniających legendę rockowej sceny - Freddiego Mercurego. Przez lata był on wokalistą zespołu "Queen", który wielokrotnie podbijał największe listy przebojów. Niezwykle głośnym echem odbił się utwór "Bohemian Rhapsody", który do dzisiaj doprowadza do łez największych miłośników tejże muzyki. Okazuje się jednak, że mało brakowało, abyśmy teraz dywagowali nad "całkowicie innym" projektem

Zobacz wideo Biografie muzyków to łakomy kąsek dla scenarzystów

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

"Bohemian Rhapsody" miało mieć inny tytuł. Freddie Mercury rozważał różne opcje 

Wspomniany utwór to bez wątpienia jedno z największych muzycznych dokonań. Wydana w 1975 toku kompozycja trwa aż 6 minut, co bez wątpienia wyróżnia ją na tle innych dzieł, a tym bardziej tych, które powstawały właśnie w tamtym okresie. Wśród przedmiotów, które będzie można kupić na aukcji, jest kartka papieru z myślami i pomysłami Freddiego dotyczącymi czwartego studyjnego albumu "Queen". Z zapisków można wywnioskować, że największy hit zespołu pierwotnie miał nosić nazwę "Mongolian Rhapsody"

Freddie Mercury miał inny plan na ten hit. "Bohemian Rhapsody" dzisiaj nie byłoby takie same

Na kartce pochodzącej z notatnika artysty z logo nieistniejących już linii lotniczych British Midland Airways można zobaczyć, że ostatecznie słowo "Mongolian" zostało przekreślone, a nad nim zawitał duży napis "Bohemian". Freddie nigdy nie wyjawił tajemnicy dotyczącej znaczenia wspomnianego tytułu, jednak pozostali członkowie zespołu twierdzą, że nie jest to nic zaskakującego. Ich zdaniem artyści niezwykle często nadają dziełom żartobliwe lub nic nieznaczące nazwy. Warto zaznaczyć, że w 2021 roku "Bohemian Rhapsody" otrzymał miano Diamentowej Płyty, przyznane przez Recording Industry Association of America. Oznacza to, że dany krążek sprzedał się w minimum 10. milionach egzemplarzy, co bez wątpienia wzbudza niemały podziw

Wspomniane zapiski legendy rocka trafią na londyńską aukcję wraz z 15 tys. innymi przedmiotami należącymi do lidera zespołu Queen. Jej organizacją zajęła się sama Mary Austin, wieloletnia przyjaciółka artysty, która po jego śmierci stała się główną spadkobierczynią jego majątku. W jednym z wywiadów dla "BBC" kobieta przyznała, że zdecydowała się na sprzedaż, gdyż "musi uporządkować swoje sprawy". 

Więcej o: