Znalazła w lumpeksie marynarkę, która skrywała sekret. "To okropne, nie mogłabym tego nosić"

Second handy to miejsca, w których możemy znaleźć wyjątkowe ubrania. Zdarza się, że czasem kupione tam kurki czy marynarki skrywają sekrety. Możemy w ich kieszeniach znaleźć ciekawe przedmioty. Jednak to, co odkryła Joann Murray w ubraniu kupionym w lumpeksie, było dla niej niemałym zaskoczeniem.

Sklepy z używana odzieżą cieszą się dużą popularnością. To tam możemy znaleźć prawie perełki za grosze. Okazuje się, że w kieszeniach używanych ubrań możemy natrafić także na niesamowite skarby czy zapiski. Tak właśnie było w przypadku czerwonej marynarki, która kupiła w second handzie Joann Murray. 

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Wybrałyśmy się do jednego z warszawskich lumpeksów. Oto, co znalazłyśmy w dniu dostawy!

Zaskakujące odkrycie w kieszeni marynarki. To nie był bilet na autobus

Amerykanka Joann Murray z High Point w Karolinie Północnej wybrała się jakiś czas temu na zakupy do jednego z lokalnych lumpeksów. Na jednym z wieszaków wypatrzyła czerwoną marynarkę, którą postanowiła kupić. Jeszcze wtedy nie wiedziała, że wewnątrz jej kieszeni znajduje się przyjmujący liścik. Dopiero kiedy wróciła do domu i zaczęła przymierzać marynarkę, aby pokazać ją mężowi, znalazła w kieszeni przypiętą szpilką małą karteczkę. Zazwyczaj w kieszeniach w ubraniach z lumpeksu możemy znaleźć stary paragon, bilet autobusowy, a czasem nawet pieniądze, jednak Murray trafiła na coś całkowicie innego. 

Kiedy wyciągnęła kartkę, zauważyła, że jest na niej wiadomości.  

Pochowaj mnie w tym czerwonym garniturze

- napisano odręcznie na kartce. 

Czerwona marynarka z lumpeksu skrywała w sobie sekret. Internautka: To takie smutne

Mąż Joann Murray - Scott postanowił opublikować na Facebooku zdjęcie czerwonej marynarki oraz liściku, który się w niej znajdował. Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Część internautów ma nadzieje, że kobieta, która napisała kartkę, która znalazła się w marynarce, zmieniła zdanie i postanowiła, że chce zostać pochowana w innym stroju, inni zauważają, że być może rodzina nie zauważyła listu, który był schowany w kieszeni. 

To takie smutne

- skomentowała niecodzienną historię jedna z internautek. 

Bardzo ładnie w niej wyglądasz, więc cieszę się, że nastąpiła zmiana planów

- skomplementowała Joann Murray jedna z komentujących. 

Z kolei inna osoba stwierdziła:

To okropne, nie mogłabym tego nosić.

Może Cię też zainteresować:

Kupiła kurtkę w lumpeksie. To co znalazła w kieszeniach, zaskakuje. "Jak kapsuła czasu z 1971 roku"
- Cała prawda o kontenerach na ubrania. Gdzie trafia odzież? Istnieją co najmniej dwie możliwości
- To udowodnione: coraz więcej ludzi nie pierze swoich ubrań. I nie jest to tak głupie, jak może brzmieć

Więcej o:
Copyright © Agora SA