Magda Mołek była związana ze stacją TVN przez 16 lat. Trzy lata temu jednak niespodziewanie odeszła, by rozwinąć swoją własną działalność. Podczas wizyty w podcaście Angeliki Kucińskiej - "Kobiety objaśniają świat" - zradziła szczegóły zakończenia współpracy.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W 2020 roku Magda Mołek odeszła z telewizji TVN i założyła swój kanał na YouTube, by prowadzić autorski program "W moim stylu". Format przyniósł jej spodziewany sukces i jest miejscem, w którym dziennikarka gości największe sławy show-biznesu. Niedawno sama miała zaszczyt być gościem podcastu "Kobiety objaśniają świat", w którym rozmawiała z Angeliką Kucińską o swoim głośnym rozstaniu ze stacją. Mołek zdradziła, co takiego skłoniło ją do odejścia oraz jak czuła się, pracując w TVN.
Zawsze czułam, że chcę robić coś więcej, inaczej i nie potrafiłam za bardzo tego sczytać ze swojej świadomości, albo podświadomości. Dlatego z TVN odchodziłam psychicznie dziesięć lat, ja po prostu dziesięć lat się kotłowałam. Pracowałam tam w sumie 16 lat, ale dziesięć tych ostatnich to już było takie myślenie o tym, dlaczego mi jest niewygodnie, co ja robię źle, dlaczego ja się w tym nie odnajduję, dlaczego to mnie przerasta.
- wyznała Magda Mołek, nie kryjąc się z tym, że od początku praca była dla niej dylematem. Zapytana o warunki, powiedziała szczerze, że nie jest to łatwa praca, a ze wszystkim od początku trzeba radzić sobie samemu.
W polskich telewizjach, a pracowałam w wielu (...) nie było żadnego wsparcia dla tych, którzy przychodzą (...), kogokolwiek, kto byłby typem opiekuna, wsparcia. To po prostu zawsze jest głęboka woda.
- podsumowała dziennikarka. Podczas rozmowy pojawił się również temat mobbingu. Okazało się, że i o tym Magda Mołek może niestety opowiedzieć.
Kiedy Magda Mołek pracowała jeszcze w "Dzień Dobry TVN", zdarzyło jej być świadkiem nieprzyjemnych sytuacji. Sama przyznała, że mobbingu nie doświadczyła, ale zjawisko nie jest jej obce.
Pamiętam spotkanie z jedną z dziennikarek, reporterek pracujących w "DDTVN", która najpierw siedziała ze mną na kolegium, a jak się skończyło kolegium, to (...) weszłam do łazienki i zastałam szlochającą strasznie dziewczynę. Byłam przerażona, natychmiast zapytałam, co się stało. Nastąpiła reakcja klasyczna, czyli otarcie łez, "nic absolutnie", profesjonalizm i wyszła. (...) Więc myślę, że to był ten raz, kiedy ktoś płakał z powodu pracy.
- zauważyła dziennikarka. Swoją pozycję Magda zawdzięczała między innymi temu, że potrafi bronić swoich granic. Jej zdaniem to dzięki temu sama nigdy nie padła ofiarą mobbingu w pracy.
Ja nigdy nie dostawałam takich dwuznacznych, albo niedwuznacznych propozycji, nigdy nie byłam w żaden sposób do niczego zmuszana. Może w jakimś sensie to jest też charakter, który ja mam, bo ja jestem miła i uśmiechnięta, ale naprawdę wiem, gdzie są moje granice i gdzie ktoś je przekracza.
- podsumowała temat. Magda Mołek pracowała w wielu stacjach telewizyjnych: od TVP Polonia, przez TVPlus, aż po TVN. Na tym jej przygoda prezenterki się zakończyła. Obecnie zajmuje się przede wszystkim swoim kanałem na YouTube.