Eva Mendes postanowiła złamać tabu na temat jednego z najpopularniejszych obecnie trendów urodowych w pielęgnacji twarzy. Przyznała, że dermaplaning robi co drugi dzień. W tym celu odwiedza ulubiony salon kosmetyczny i poddaje się depilacji przy użyciu skalpela chirurgicznego, usuwając ze skóry cały meszek. Efekt jest szokujący.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Ten nowy urodowy trend, który podbija serca użytkowniczek TikToka i Instagrama polega na usuwaniu meszku na całej twarzy. Podobno ogolenie skóry niesie za sobą szereg korzyści. Niektórzy twierdzą, że to najlepsza metoda na oczyszczanie i złuszczenie cery, gdyż oprócz owłosienia usuwa także martwy naskórek. Ponadto dermaplaning pobudza produkcję kolagenu, odpowiedzialnego za elastyczność skóry, czym może zapobiegać powstawaniu zmarszczek. Do zabiegu wykorzystywany jest skalpel chirurgiczny, dlatego najlepiej wykonywać go w specjalnym salonie. Całość trwa maksymalnie godzinę, a efekty widoczne są od razu. Niektóre kobiety obawiają się jednak, że włoski mogą być bardziej widoczne podczas odrastania, a nieumiejętne użycie skalpela może doprowadzić do powstania szpecących blizn. Nic bardziej mylnego - meszek będzie wyglądał dokładnie tak, jak przed usuwaniem. Sam zabieg jest uważany za jeden z najdelikatniejszych, więc nie ma zagrożenia skazami, jeśli wybierzemy odpowiedniego kosmetologa. Jedną z fanek dermaplaningu jest amerykańska aktorka Eva Mendes, która postanowiła przybliżyć światu korzyści z usuwania włosków z twarzy.
Amerykańska aktorka dzieli się w swoich mediach społecznościowych swoim życiem prywatnym i zawodowym. Ostatnio postanowiła przybliżyć fanom kontrowersyjny trend urodowy, który coraz bardziej zyskuje na popularności. W jednym z najnowszych postów pokazała filmik z zabiegu, a w kolejnym pokazała efekty.
Golę sobie twarz! Otrzymałam wiele komentarzy do wczorajszego posta od kobiet, które golą twarz od lat!
- napisała pod zdjęciem, na którym pokazuje, jak z bliska wygląda skóra jej twarzy. Okazuje się, że nie tylko ona jest fanką dermaplaningu, a z zabiegu korzysta coraz więcej pań. O depilacji wśród kobiet wciąż nie mówi się głośno, ale Eva Mendes chce to zmienić. Aktorka na zabieg chodzi co dwa dni, ale standardowo wystarczy ogolić włoski co najmniej raz w miesiącu.
Przestałam używać kosmetyków, a za to golę twarz raz w tygodniu. Mam cienką skórę i chemia powoduje u mnie pękanie naczynek. Golenie jest o wiele lepsze dla mojej skóry.
Dziękujemy, że normalizujesz depilację twarzy!
- piszą internauci. Wygląda na to, że zabieg rzeczywiście przynosi upragnione korzyści. Jedno jest pewne: jego popularność zdecydowanie będzie rosnąć.