W wielu miejscowościach turystycznych na straganach nietrudno dziś o pluszową gęś, która zawojowała nie tylko internet, ale i świat rzeczywisty. Takiego misia chce mieć prawie każdy, ale okazuje się, że jego cena jest dość wysoka. Skąd wziął się fenomen na pluszową gęś i czy to kolejna zabawka w stylu Huggy Wuggy?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Gdziekolwiek nie pojedziemy, a natkniemy się na stragan z pamiątkami, najprawdopodobniej znajdziemy tam również pluszową gęś. Okazuje się, że zabawka ta ma niesamowitą historię i równie niesamowicie wysoką cenę. Pluszak dostępny jest zazwyczaj w różnych rozmiarach, a w zależności od wielkości jej wartość będzie się różnić. Najmniejszą gęś można kupić za około 35 zł, natomiast największy rozmiar to koszt nawet 60-150 zł. Jak widać, nabytek ten to spory wydatek, ale niestety z pewnością w te wakacje wielu rodziców nie będzie w stanie uniknąć takiego zakupu. Dla wielu fenomen pluszowej gęsi przez długi czas pozostawał zagadką, ale znamy już jej rozwiązanie i wiemy, dlaczego ptak stał się tak sławny. Zaczęło się od zwykłego filmiku na TikToku.
Pluszowa gęś na straganach została stworzona na podobieństwo sławnej od jakiegoś czasu gęsi z TikToka o imieniu Pipa - więc na spokojnie, nie trzeba się bać o bezpieczeństwo swoich potomków. Wszystko zaczęło się, gdy TikToker o nicku @dekoratorwnetrzumyslu, postanowił wrzucać na swoje konto filmiki z udziałem gęsi, która zachowywała się niemalże jak wytresowany pies. Wielu użytkowników od razu polubiło go za dość oryginalną barwę głosu oraz za to, jak porozumiewa się z gęsią. Zachowania zwierzęcia w połączeniu z głosem mężczyzny stały się komiczne i popularne na platformie do tego stopnia, że teraz większość dzieci marzy o tym, aby mieć w domu przytulankę podobną do tejże. Dajcie znać w komentarzu, czy mieliście już okazję zobaczyć na straganach pluszową Pipę lub może macie ją w swoich domach.
Może Cię zainteresować:
Samoopalacz w piance, to przeszłość. Użyj produktów z kuchni. Efekt? Jak po urlopie na Malediwach
Kiedy zobaczysz ją na roślinach, nie dotykaj. Taka zmiana na liściach nie oznacza niczego dobrego
To nieprawda, że nie ma już dzikich plaż. W tych miejscach bez tłumów warto spędzić weekend nad morzem