Wiele osób spacerujących po lesie spotkało się z sytuacją, gdy w kniejach leży samotnie młoda sarna. Czy powinniśmy wówczas się o nią niepokoić i zawiadomić służby? Leśnicy wyjaśniają.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Leśnicy z Nadleśnictwa Przymuszewo przekazali, że w lasach możemy spotkać już wiele młodych zwierząt. Apelują przy tym, aby nie zabierać dzikiej zwierzyny z lasów, nawet kiedy wydaje się nam, że maluch mógł zostać porzucony przez matkę.
Pamiętajcie, że pozostawione w zaroślach młode zwierzęta wcale nie muszą być porzucone. To taktyka matek, które w ten sposób chronią swoje młode. Nie porywajmy leśnych dzieci. Domem dzikich zwierząt jest las
- podkreślają leśnicy.
Pracownicy Lasów Państwowych zamieścili w poście opublikowanym na Facebooku infografikę informująca o nielicznych przypadkach, kiedy młode zwierzę może potrzebować naszej pomocy oraz, kiedy pod żadnym pozorem nie powinniśmy się do niego zbliżać, aby go nie płoszyć.
Z informacji przekazanych przez leśników nie powinniśmy dotykać sarny, nawet kiedy jest ranna, wówczas należy powiadomić o zdarzeniu odpowiednie służby np. straż miejską lub leśników. Natomiast sytuacja wygląda inaczej przy ptakach. Jeśli spotkamy rannego młodego ptaka, powinniśmy zabrać go do specjalistów. Ptaki przebywające na terenach zielonych nie należy dotykać. Z kolei, gdy zauważymy w mieście, że ptak wypadł z gniazda, należy ponownie go w nim umieścić. W sytuacji, gdy gniazdo zostało zniszczone, niezwłocznie trzeba powiadomić o tym służby.
Co z małymi ssakami, takimi jak zające? Młody zając może potrzebować naszej pomocy, gdy jest ranny lub w pobliżu znajduje się martwa matka, a także kiedy dostrzeżemy go w mieście np. na parkingu czy w ruchliwym miejscu. W takich stacjach należy przenieść zwierzę w bezpieczne miejsce i powiadomić służby.
Reagować powinniśmy także w sytuacjach, gdy zauważymy, że młode zwierzę jest:
Musimy pamiętać, że zabieranie dzikich zwierząt z ich naturalnego środowiska zwykle kończy się dla nich fatalnie. Nawet jeśli zwierzę przeżyje, często zwrócenie go naturze i leśnemu środowisku staje się rzeczą niemożliwą. Wykarmione przez ludzi traci swój naturalny instynkt i nie jest zdolne do życia na wolności.
- zauważają leśnicy z nadleśnictwa w Miechowie.