Jennifer Lawrence odrzucono w castingu do "Zmierzchu". Po latach wspomina przegraną z Kristen Stewart

Jennifer Lawrence wspomina po latach przegrany casting do "Zmierzchu". Okazuje się, że odrzucono ją niemal natychmiast, a na jej miejsce wybrano Kristen Stewart. To nie była jedyna porażka obecnie sławnej aktorki, która nie mogła spełnić swoich marzeń. "To mnie zniszczyło." - wyznała.

Jennifer Lawrence bardzo zależało na odegraniu głównej roli - Belli Swan - w ekranizacji słynnej powieści Stephenie Meyer "Zmierzch". Niestety entuzjazmu aktorki nie podzielili twórcy produkcji, którzy niemal natychmiast odrzucili jej próby na castingu. Dziś gwiazda z żalem wspomina to i inne porażki.

Zobacz wideo Young adult fiction, czyli co ma trafiać do nastolatków

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Jennifer Lawrence przegrała z Kristen Stewart. Natychmiastowa decyzja

Jennifer Lawrence, znana amerykańska aktorka oraz laureatka Oscara, wspomina po latach przegrany casting do popularnego „Zmierzchu". Mało kto wie o tym, że jeszcze jako nastolatka ubiegała się o rolę w ekranizacji sagi o wampirach. Niestety jej wymarzone miejsce dostała Kristen Stewart, a Jennifer musiała pożegnać się z ambicjami wyjątkowo szybko. Decyzja o odrzuceniu jej zapadła praktycznie od razu.

Byłam na przesłuchaniu do "Zmierzchu" i natychmiast mnie odrzucili.

– zdradziła w podcaście "The Rewatchables", dodając, że pierwszą prawdziwą rolę dostała rok później, w "Igrzyskach Śmierci", które przyniosły jej ogromną sławę. Aktorka, zanim stała się gwiazdą i otrzymała Oscara, musiała zmierzyć się jeszcze z innymi, o wiele bardziej dotkliwymi odrzuceniami.

Casting do "Zmierzchu" przebiegał w nieciekawej atmosferze. Były jednak gorsze porażki

Jak opowiadała Jennifer Lawrence, castingi do sagi na podstawie książek Stephenie Meyer przebiegały w niekoniecznie przyjemnej atmosferze. Były wręcz szybkie i nerwowe, a sama czuła się podczas nich niekomfortowo.

Nie wiedziałam, na co się piszę. Kiedy jesteś na przesłuchaniu, po prostu dostajesz pięć stron i mówią do ciebie: "Graj, małpko!"

- wspomina aktorka. Jednak swoją największą porażkę wiążę z castingiem do głośnego filmu Tima Burtona - "Alicja w Krainie Czarów". Rola w produkcji była jej ogromnym marzeniem, ale otrzymała ją wtedy Mia Wasikowska. Kandydatek było wiele, gdyż o rolę Alicji ubiegały się wówczas Lindsay Lohan, Frances Bean Cobain, Amanda Seyfried oraz Emma Stone.

Jedyny raz, gdy byłam naprawdę zdruzgotana przegraną, to "Alicja w Krainie Czarów" Tima Burtona. To mnie zniszczyło.

- wyznała Jennifer Lawrence. Niedługo później jednak została zauważona przez reżyserów i otrzymała szeroko docenione role w filmach "Do szpiku kości", "X-Men: Pierwsza klasa" oraz "Igrzyska śmierci". Ostatnia produkcja okazała się jednym z najbardziej dochodowych ekranizacji w historii kina.

Więcej o: