Duża część millenialsów wychowała się na filmikach znanej youtuberki Andziaks, która dziś jest mężatką oraz mamą trzyletniej dziewczynki Charlie. Jej ślub śledziło tysiące fanów, którzy uwielbiają styl bycia influencerki i jej luźne podejście do życia. Jakiś czas temu powstała nowa teoria na temat Andziaks i jej męża Luki. Wszystko przez to zdjęcie na Instagramie.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Andziaks, czyli Angelika Trochonowicz to 26-letnia influencerka i youtuberka. Jej mąż Luka, czyli Łukasz Trochonowicz to także youtuber rok młodszy od Angeliki. Para od około roku jest w szczęśliwym związku małżeńskim i ma razem trzyletnią córeczkę o imieniu Charlie. Ciąża Andziaks była jednym z przełomowych momentów w jej życiu i karierze. Fani influencerki byli tak samo podekscytowani i szczęśliwi jak ona. W maju 2020 roku na świat przyszła mała Charlie, która od swoich pierwszych dni skradła serce rodziców i użytkowników w internecie. Widzowie chętnie śledzą losy całej rodziny Trochonowiczów i nie ukrywają, że ucieszyłaby ich informacja o jej powiększeniu. Zdjęcie dodane jakiś czas temu przez Lukę wywołało szum i pewne teorie.
Luka w ostatnim czasie na swojego Instagrama dodał fotografię z Andziaks. Na zdjęciu widać, jak obejmuje on influencerkę i jedną ręką dotyka jej brzucha. To właśnie ten mały szczegół według niektórych fanów zdradza fakt, że już niedługo para przekaże wieści o ciąży. Czy faktycznie tak będzie? Tego nie wiemy i jedyne co nam pozostaje, to oczekiwanie na komentarz ze strony pary.
A ja myślałam, że Luka trzyma brzuszek, bo spodziewają się maluszka.
Pierwsza moja myśl to "o brzuszku"
Andzia ty jesteś w ciąży? Czemu Luka trzyma cię za brzuch?
- komentowali obserwujący pod postem Luki na Instagramie. Jak widać dla części fanów to znak i są oni bardzo ciekawi, czy rodzina twórców już niebawem może się powiększyć. Wnikliwi obserwatorzy dopatrzyli się także na fotografii mistrzyni drugiego planu, czyli Charlie, która skryła się za rodzicami.
Charlie mistrz drugiego planu, widać małe słodkie buciki
- napisała w komentarzu jedna z fanek pary.