Po włamywaczach można spodziewać się wiele, choć zwykle ich celem padają drogocenne przedmioty i pieniądze. Ten złodziej mógł wejść w posiadanie sporej sumy pieniędzy. Zakradł się do domu milionera, jednak, zamiast gotówki postanowił ukraść coś, co dla ofiary było znacznie cenniejsze - jego ukochanego jamnika. Nagranie z przestępstwa trafiło do sieci.
Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W środę, 26 lipca około godziny 15 do domu w Catmere End wtargnął złodziej. Posesja należy do brytyjskiego milionera Jamie'ego Vindisa, właściciela sieci dealerskiej Vindis Group Ltd. Jak podaje strona polsatnews.pl, jego majątek jest wyceniany na 46 mln funtów, czyli około 236 mln złotych. Przy takim dorobku włamywacz mógłby ukraść wiele rzeczy, jednak jego celem było coś innego. Na nagraniach z wewnętrznych kamer CCTV widać, jak mężczyzna w żółtej kamizelce odblaskowej i w czapce z daszkiem rozbija szklane drzwi tarasowe. W tym samym momencie w całym domu rozbrzmiewa alarm antywłamaniowy, a złodziej pewnym krokiem rusza do kuchni i kieruje się w stronę psa. Wystraszone zwierzę próbuje uciec, ale mężczyzna łapie go i wynosi. Nie zabiera po drodze innych cennych przedmiotów ani nie szuka pieniędzy. Widać, że cel miał tylko jeden.
Skradziony pies to 16-miesięczny jamnik imieniem Twiglet. Brytyjski milioner zaapelował w mediach społecznościowych o zwrócenie ukochanej suczki. Komunikat okazało się być strzałem w dziesiątkę, bo choć złodziej nie oddał psa, to o sprawie dowiedziało się więcej osób i przez przypadek udało się ująć sprawcę. Jeden z internautów znalazł w sieci ogłoszenie o sprzedaży jamnika i rozpoznał, że jest to zaginiona Twiglet. Sprawa od razu została zgłoszona na policję i już następnego dnia suczka wróciła do właścicieli.
Twig jest w domu!!! Jest trochę przygnębiona całym tym doświadczeniem, ale wskazówka, jaką dostaliśmy tego wieczoru od osoby, która nagłośniła sytuację sprawiła, że pies wrócił do nas około 23:00. Dziękujemy wszystkim za reakcję, która spowodowała, że sprzedaż jamnika okazała się za trudna dla złodzieja
- napisał Jamie Vindis na facebookowej grupie zajmującej się poszukiwaniem zaginionych psów. To nie koniec dobrych wieści. Policja z Essex zatrzymała 46-letniego złodzieja z hrabstwa Bedfordshire. Mężczyzna usłyszał zarzut włamania do domu i kradzieży jamnika.
Nasze dochodzenie cały czas trwa. Prosimy o kontakt wszystkie osoby, które mogą mieć informacje w tej sprawie
- powiedział rzecznik policji, którego wypowiedź można przeczytać na stronie polsatnews.pl.