Nie tylko Polacy muszą się zmierzyć w tym roku z rezygnacją z organizowania festiwalu muzycznego w ostatniej chwili. Amerykański festiwal Made in America również został w tym roku odwołany. Organizatorzy zapewniają, że impreza najpewniej odbędzie się w 2024 roku, ale nie uspokaja to wściekłych osób, które już kupiły bilety.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Kolejny festiwal odwołany. Na Made in America będzie trzeba poczekać do 2024 roku
Festiwal Made in America jest znany niemal wszystkim Amerykanom. Impreza każdego roku odbywa się w weekend poprzedzający Laber Day, czyli tamtejsze święto pracy przypadające zawsze na pierwszy poniedziałek września. Z racji swojego terminu impreza zawsze przyciągała tłumy, które specjalnie z myślą o niej udawali się do Filadelfii. Pierwsza edycja miała miejsce w 2012 roku, kiedy Jay-Z rzucił pomysł stworzenia takiego wydarzenia. Oprócz koncertów można tam znaleźć całe mnóstwo innych atrakcji, które pokocha cała rodzina. Do dyspozycji jest pełno foodtracków i wiele innych ciekawych rzeczy. Dla wielu amerykanów jest to idealny sposób na spędzenie długiego weekendu. Niestety kilka dni temu organizatorzy Made in America udostępnili krótki komunikat, w którym ogłosili, że tegoroczna edycja się nie odbędzie. W oświadczeniu możemy przeczytać:
Ze względu na poważne okoliczności poza kontrolą produkcji, festiwal Made in America w 2023 roku się nie odbędzie
W dalszej części organizatorzy napisali, że ta decyzja nie należała dla nich do łatwych i nie została podjęta pochopnie. Zaznaczyli, że festiwal przez lata dostarczał niesamowitych wrażeń miłośnikom muzyki i koncertów, ale w tej chwili muszą oddać wszystkie już zapłacone pieniądze, a fani będą niestety musieli poczekać do 2024 roku na kolejną edycję wydarzenia.
Ludzie są oburzeni zaistniałą sytuacją. W komentarzach padło wiele oskarżeń
Impreza została odwołana niemal na ostatnią chwilę, co sprawia, że ludzie mają prawo czuć się oburzeni. Część osób w komentarzach oskarża organizatorów, że powodem odwołania miałaby być słaba sprzedaż biletów. Innym nie spodobało się to, że w pierwszej kolejności nie poinformowano o decyzji osoby, które posiadają bilety. Jak możemy przeczytać:
Naprawdę opublikowaliście to przed wysłaniem e-maila do posiadaczów biletów? Wasz cały zespół marketingowy jest do zwolnienia
Są również głosy, które piszą, że rozumieją podjętą przez organizatorów decyzję, ponieważ główną gwiazdą wydarzenia miała być Lizzo, która jakiś czas temu spotkała się z oskarżeniami dotyczącymi niepoprawnego zachowania i złego traktowania pracowników.
