Tadeusz Rydzyk raczej nie powinien narzekać na hojność rządu. Według serwisu Fakt może on liczyć na spore dary nie tylko od członków jego rządu - wspiera go również Kancelaria Premiera. Kwoty, jakie wędrują do Torunia, mogą zwalać z nóg. Aż ciężko uwierzyć w gorsze chwile dla fundacji Lux Veritatis, o których jeszcze niedawno rozpisywały się niemalże wszystkie portale w Polsce.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Tylko w pierwszym półroczu 2023 roku Kancelaria Premiera zawarła aż dwie umowy z fundacją Lux Veritatis. Podpisanie pierwszej z nich miało miejsce 6 kwietnia i obejmowała "zakup czasu antenowego na potrzeby emisji w stacjach telewizyjnych spotów świątecznych". Była ważna od 6 do 17 kwietnia, a zapisana na niej kwota to okrągłe 100 tys. złotych. Kolejna umowa została zawarta 15 czerwca i również dotyczyła zakupu czasu antenowego, jednak tym razem "na potrzeby emisji spotów informacyjnych". W tym przypadku kwota była jeszcze większa, ponieważ chodziło o 250 tys. złotych. Te dwa pisma kosztowały KPRM łącznie 350 tys. złotych. A na tym z pewnością nie koniec, na co mogą wskazywać dane z poprzednich lat.
Z danych przekazanych przez portal Fakt wynika, że w latach 2021-2022 Kancelaria Premiera na zakup czasu antenowego w mediach Tadeusza Rydzyka wydała niemalże 3,7 mln zł. Tego typu kwoty są znane dzięki posłance Hannie Gill-Piątek, która wciąż dopytuje resorty, jakie pieniądze trafiają do fundacji związanych z ojcem Rydzykiem.
Premier przyzwyczaił już nas do tego, że zawsze daje na tacę, a ojciec Tadeusz z pokorą i gorliwością wyciąga ręce po te skromne datki na swoje dzieła. Za coś trzeba opłacić te nadajniki na Uralu
- wyznała Hanna Gill-Piątek w rozmowie z Faktem. Jej zdaniem symboliczne "co łaska" to już przeszłość. Teraz jest wyłącznie faktura z krótkim terminem płatności. Wszystko po to, żeby "wyrobić się przed wyborami".
To jest niesamowite, że jeden duchowny windykuje pół rządu
- dodała posłanka. Nie tylko kancelaria Premiera jest wyjątkowo hojna. W ciągu ośmiu lat rządów Prawa i Sprawiedliwości telewizja Tadeusza Rydzyka mogła liczyć na dziesiątki milionów złotych.