Krzysztof Rutkowski niedawno podzielił się faktami dotyczącymi Natalii Janoszek, które do tej pory nie były znane szerokiej publice. Podobno celebrytka zwróciła się do słynnego nielicencjonowanego detektywa o pomoc tuż po wybuchu afery z Krzysztofem Stanowskim. Mężczyzna miał sporo do powiedzenia na temat ich rozmowy.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Kiedy już myśleliśmy, że nic więcej nie wypłynie z aferą, w której Natalia Janoszek gra główną rolę, okazuje się, że wychodzą kolejne fakty, przez które sprawa znów nabiera tempa. Zanim Polacy usłyszeli od Krzysztofa Stanowskiego, że Janoszek podobno swoją karierę przedstawiła o wiele intensywniejszych kolorach, niż rzeczywiście miało to miejsce, celebrytka pojawiała się w całej gamie różnych programów telewizyjnych. Znalazła się nawet na parkiecie "Tańca z Gwiazdami", gdzie poznała między innymi Krzysztof Rutkowskiego. I to właśnie ten popularny detektyw postanowił podzielić się szokującymi informacjami na temat kobiety podczas wywiadu z portalem shownews.pl. Jak powiedział 33-letnia aktorka zwróciła się do niego z prośbą. W rozmowie Rutkowski wyznał:
Janoszek zwróciła się do mnie z prośbą o pomoc. To było już po wybuchu tej całej afery. Chciała, żebym uderzył w Stanowskiego. Miała przyjechać do mnie i przekazać mi jakieś cenne informacje. Ale po tym jak wyszło "Bollywoodzkie zero", chyba nie miała już ochoty się z nikim spotykać. Powiedziała mi tylko, że jest w szpitalu w bardzo ciężkim stanie. Nie dziwię się
Ten popularny detektyw stwierdził, że pobyt Janoszek w szpitalu mógł być dla niej pewnego rodzaju "ochronną tarczą". Jak twierdzi, już dawno zauważył nieprawidłowości, jeśli chodzi o światową karierę Natalii Janoszek.
Jak opowiadał Rutkowski, to on sygnalizował, że Janoszek nie jest żadną gwiazdą Bollywood. Według niego żadna gwiazda, która osiągnęła taką karierę w tym rodzaju kina, nie cieszyłaby się tak, jak Janoszek z możliwości wzięła udziału w takiem programie, jak "Taniec z Gwiazdami". Zaznacza:
Gdyby to była prawda, to ona powinna być tutaj dopieszczona i noszona na rękach, a tymczasem mieszkała w Varsovii
Redakcja shownews.pl zapytała Krzysztofa Rutkowskiego czy miał on w planach przyjąć propozycje Janoszek i porozmawiać z nią na temat Stanowskiego. Popularny detektyw odpowiedział, że był gotów spotkać się z nią i omówić wszystko. Uznał jednak, że najpierw woli porozmawiać z Krzysztofem Stanowskim i powiedzieć mu, jak wygląda cała sytuacja. A dlaczego? Jak twierdzi Rutkowski, bardziej wierzył Stanowskiemu niż Janoszek. Zakończył swój wywód, mówiąc:
Zadzwoniłem do Krzyśka i powiedziałem mu, że Janoszek ma do mnie przyjechać i zobaczymy, jak to się dalej rozwinie. Obiecałem mu, że jak tylko dostanę informacje, to do niego zadzwonię. Wszystko zakończyło się jednak na tej jednej rozmowie, ponieważ Natalia się nigdy u mnie nie pojawiła. Ona już wiedziała, że jest na samym dnie show biznesu
Może nigdy nie dowiemy się jakie "cenne informacje" miała Janoszek. Mimo wszystko rozwój wydarzeń jest coraz bardziej zaskakujący.