Hitem ramówki stacji TVN jest bez wątpienia program "Top Model". Wiele osób wyczekuje pierwszych dni września, ponieważ to wtedy co roku rozpoczyna się nowy sezon. Niestety od kilku lat widzowie nie są tak entuzjastyczni jak dawniej i zarzucają produkcji wiele błędów. Tym razem, jak się okazuje, oberwało się nie tylko produkcji, ale także jednemu z jurorów - czy faktycznie będzie miał poważne problemy?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W sobotę 2 września 2023 roku widzowie mieli okazję obejrzeć pierwszy odcinek już 12. sezonu programu "Top Model". To właśnie tam rozpoczęła się przygoda w show-biznesie wielu osób, m.in. Karoliny Pisarek czy Katarzyny Szklarczyk, które do dziś robią niesamowitą karierę. Aktualnie uczestnicy 12. edycji przechodzą castingi, aby później zamieszkać w domu modelek, gdzie będą czekać na nich inne wyzwania. Okazuje się, że już po pierwszej emisji nowego sezonu fani dopatrzyli się niedociągnięć, lecz nie tylko ze strony produkcji. Jeden z widzów, który jest profesjonalnym modelem, chce pozwać Dawida Wolińskiego za słowa, które wypowiedział podczas pierwszego odcinka.
Dawid Woliński to postać w polskim show- biznesie, którą kojarzy niemalże każdy. 46-letni projektant mody i juror w programie "Top Model" jest rozpoznawalną i cenioną osobistością. Niestety podczas pierwszego odcinka programu, Woliński zapomniał "ugryźć się w język" i z jego ust padł niestosowany, dość kontrowersyjny komentarz:
Chcemy zobaczyć gotowy, piękny produkt
Wypowiedź bardzo nie spodobała się pewnemu modelowi - Anatolowi Modzelewskiemu - który podsumował całą sytuację na swoim Instagramie.
Swoją wypowiedzią powiela pan bardzo złe stereotypy na temat pracy modela/modelki, z którymi od lat próbujemy walczyć i które często w przeszłości doprowadzały do wykorzystywania, wyśmiewania i umniejszania naszej pracy. My jesteśmy ludźmi, a nie produktami! Produktami są rzeczy, które reklamujemy m.in. pana kolekcje
- napisał w swojej relacji na Instagramie Anatol Modzelewski. Młody mężczyzna walczy o swój szacunek, jak i kolegów oraz koleżanek z branży. Anatol żąda od jurora programu wpłacenia zadośćuczynienia w postaci 5 tys. złotych, które miałyby być uiszczone na cel dobroczynny oraz przeproszenia za swoją wypowiedź na Instagramie. Jeśli projektant tego nie zrobi, najprawdopodobniej model chce spotkać się w sądzie.