Doda już jakiś czas temu ogłosiła świetną nowinę, a mianowicie fakt, że będzie organizować trasę koncertową. Po nieco dłuższej przerwie od działania w muzyce artystka postanowiła stworzyć dla swoich fanów coś niesamowitego, a bilety na wydarzenie wyprzedają się jak świeże bułeczki. Jeśli masz w planach zakupić wejściówki - aktualnie może być to ciężkie wyzwanie.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Doda - koncerty okazały się sukcesem. Bilety wyprzedały się w mgnieniu oka
Najnowszy projekt spod rąk Dody to "Doda Dream Show. Aquaria Tour", w ramach którego piosenkarka zagra aż pięć koncertów w największej hali w Polsce przy Łubinowej w Warszawie. Pierwsze wejściówki wyprzedały się w niecałą godzinę - na początku padły serwery, ponieważ chętnych było tak wielu. Kilka dni temu Doda ponownie ogłosiła dodatkowe daty koncertów i można było zakupić bilety, które także rozeszły się lada moment. Nie ma się co dziwić - to niepowtarzalna polska artystka, która przez długi czas nie koncertowała i nie tworzyła, więc na jej powrót czekało wiele osób. Fani mogą liczyć na spektakularne show, a wszystkie przygotowania do tychże wydarzeń będą mogli oglądać również w telewizji w programie "Doda. Dream Show".
"Doda. Dream Show" robi furorę. Pierwszy odcinek spodobał się widzom
Zwieńczenie kilkumiesięcznej pracy nad koncertami i nie tylko zostanie przedstawione w programie telewizyjnym "Doda. Dream Show", który można oglądać na stacji Polsat. Pierwszy odcinek odbył się 4 września 2023 r. i z pewnością większość fanów oglądała z zaciekawieniem poczynania Dody. To właśnie tam piosenkarka opowiada o lepszych i gorszych momentach oraz wyjaśnia, dlaczego zrezygnowała z koncertowania kilka lat temu. Celebrytka ma nadzieję, że na nowo dzięki programowi nabierze chęci do koncertowania tak jak dawniej
Specjalnie robię program taki, który pokaże mnie z różnych stron, różne sytuacje z różnych stron i show biznes z różnych stron. Myślę, że robię to bardzo sprawiedliwie i obiektywnie. To nie miała być słodka laurka. Także słowo "Dream Show" jest trochę przekorne w kontekście całej pracy w której tu jesteśmy bo show-biznes potrafi być koszmarny
- komentowała Doda w rozmowie z serwisem Pomponik.pl
