Program "Top Model" całkiem niedawno powrócił po wakacyjnej przerwie na ekrany telewizorów. Niestety fani nie pozostawiają suchej nitki na produkcji i mają zastrzeżenia co do konkurencji kaskaderskich, które były w jednym z ostatnich odcinków. Na zarzuty na Instagramie odpowiedział sam Marcin Tyszka. Odniósł się bezpośrednio do internautki.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
"Top Model" już od kilku lat emitowany jest na stacji TVN. Uczestnicy programu mierzą się w konkurencjach związanych z modelingiem i nie tylko. Najlepsza osoba ma szansę na karierę w świecie show-biznesu i w modelingu. Na początku września w telewizji pojawił się kolejny, już 12 sezon, do którego dostało się wielu pięknych modeli i modelek. Dosłownie przed kilkoma dniami emitowany był czwarty odcinek, który wywołał niemałą burzę w sieci. Poszło o zadanie, które według fanów nie było odpowiednie.
W czwartym odcinku 12. edycji programu "Top Model" uczestnicy nie mieli łatwego zadania. Czekało na nich ekstremalne wyzwanie kaskaderskie, które według widzów nie było odpowiednie. Uczestnicy musieli pozować w wybranych wcześniej outfitach w obracającym się pokoju. Utrzymanie równowagi nie było proste, szczególnie dla kobiet, które miały na stopach szpilki. Walka z grawitacją połączona ze świetnym wyglądem z pewnością sprawiła wiele trudu modelom, jednak nie poddawali się i próbowali swoich sił. Po emisji odcinka na Instagramie pojawiło się sporo negatywnych komentarzy odnośnie tejże konkurencji.
Dajcie im więcej normalnych sesji tematycznych, bo ta kaskaderka nie ma z modelingiem nic wspólnego. Nawet fajnie się tego nie ogląda, bo przez ten misz-masz ledwo widać prezentowane ubrania.
Nie ma to, jak początkujących modeli wrzucić na takie zadania na wysokościach
Ciekawe czy jury też by takie challenge robili?
- komentowali fani na Instagramie. Na ostatni komentarz postanowił odpowiedzieć sam Marcin Tyszka, co z pewnością zaskoczyło widzkę i wiele innych osób.
Polecam spot reklamowy programu, nagrany z nami dokładnie tak samo
- skomentował Marcin Tyszka, odpowiadając tym samym na zarzuty fanki programu. Zadanie w obracającym się pokoju z pewnością nie należało do najłatwiejszych, jednak program słynie z konkurencji, które są dość ekstremalne i prawdopodobnie mają przygotować przyszłych modeli do pracy w niemalże każdych warunkach.