Wędkarstwo to bardzo popularne hobby, które wielu osobom pozwala się odprężyć. Siedząc przez dłuższy czas z dala od miasta, w ciszy i wpatrując się w taflę jeziora lub rzeki można się zrelaksować i nie myśleć o codziennych obowiązkach. Łowienie pozwala także na przygotowanie później smacznych i zdrowych posiłków z ryb. Wyprawa, która kończy się pustym wiadrem, może jednak skutecznie uprzykrzyć resztę dnia. Nie doprowadź do takiej sytuacji i sprawdź wcześniej kalendarz wędkarski.
Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Zanim przejdziemy do konkretnych dat, warto sprawdzić, na jakie ryby możemy liczyć w październiku. Choć w tym miesiącu wiele ryb rzeczywiście zaczyna odczuwać ochłodzenie, to nie oznacza, że wcale ich nie ma. Można złapać całkiem spore okazy, m.in. leszcze, płocie, jazie, klenie oraz certy. Pierwsze dni października bywają ciepłe, dlatego ryby nadal będą aktywnie żerować. Wędkarze mogą także liczyć na okonie, szczupaki oraz sandacze. W które dni najłatwiej je złowić? Powie nam o tym kalendarz brań. Został opracowany na podstawie wiedzy doświadczonych wędkarzy, a szanse na złowienie ryb określa się w oparciu o fazy księżyca, pogodę, przejrzystość wody i temperatury. Należy jednak pamiętać, że czynniki te są zmienne, dlatego nie należy traktować kalendarza jako stuprocentową gwarancję udanych połów.
Kalendarz wędkarski ocenia szanse na udany połów na pięciostopniowej skali. Branie może być w danych dniach bardzo dobre, dobre, średnie, słabe lub złe. W październiku prezentuje się to w następujący sposób:
Można zauważyć wyraźny spadek szans na złowienie wielu okazów w porównaniu do poprzednich miesięcy, o których pisaliśmy wcześniej. Wpływa na to przede wszystkim znaczne ochłodzenie i spadek temperatur. Październikowa pogoda jest już jesienna i nieustannie się zmienia. Może się okazać, że wypad na ryby może skończy się wielogodzinnym marznięciem nad wodą w ciepłej kurtce.