Niedawno zakończyła krótką serię koncertów na największych polskich stadionach, by chwilę później ogłosić całkowicie nową trasę. Sanah, czyli jedna z najpopularniejszych artystek naszej sceny muzycznej, już w piątek rozpoczęła sprzedaż biletów na koncerty w ramach "Bajkowa sanah: poezyje i nie tylko". Fani są jednak niezadowoleni z pewnego szczegółu.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Fani, którym nie udało się dostać biletu na jeden ze stadionowych koncertów Sanah, aż zapiszczeli z zachwytu, kiedy artystka ogłosiła nową trasę koncertową. 5 października 2023 roku wykonawczyni zdradziła, że nie będzie trzeba długo czekać, by na żywo zobaczyć jej show o nazwie "Bajkowa sanah: poezyje i nie tylko". Seria koncertów ma rozpocząć się już 5 marca 2024 roku w Tarnowie, a zakończyć się wiosną, 6 maja 2024 roku w Szczecinie. Choć ekscytacja sięgała zenitu, wszystko powaliło się w momencie otwarcia sprzedaży biletów. Część fanów, którzy swoją idolkę chcieliby usłyszeć na żywo, musiała zrezygnować ze swoich planów. A wszystko przez wysokie ceny biletów na wydarzenia. Na oficjalnym profilu instagramowym Sanah można przeczytać takie komentarze jak:
Cena przerażająca jak w najstraszniejszych bajkach zakończenie
Bajka okazała się koszmarem, gdy zobaczyłem te ceny
Ceny biletów są absurdalne
Choć fani chcą zobaczyć wokalistkę na żywo, nie są skłonni zapłacić tylu pieniędzy. Ciekawostką jest, że na koncerty międzynarodowych gwiazd, jak na przykład Beyoncé i The Weeknd bilety były tańsze.
Bilety na koncerty Sanah na jeden z koncertów w ramach jej trasy "Bajkowa sanah: poezyje i nie tylko" zostały podzielone na cztery kategorie. Najtańszą wejściówką jest ta z kategorii czwartej, gdzie konieczne było - w pierwszej puli - zapłacenie 399 złotych za bilet. W tej samej kategorii były dostępne jeszcze dwie pule, z czego każda była droższa od poprzedniej. Za bilet z drugiej puli cena wynosiła 429 złotych, a z trzeciej 449 złotych. Jeśli chodzi o bilety z innych kategorii, sprzedaż wyglądała podobnie. Każda kategoria miała trzy pule biletów. Pula pierwsza była ceną wyjściową, pula druga była droższa o 30 złotych od poprzedniej, a pula trzecia o 20 złotych od drugiej. Ceny wyjściowe (już z opłatą serwisową) na platformie sprzedającej bilety wyglądały następująco:
Mimo wysokiej ceny biletów i niezadowolenia, jakie z tego powodu wyrażali fani, na tę chwilę wszystkie opcje na każdy z koncertów zostały wyprzedane. Jako ciekawostkę warto zaznaczyć, że na koncert Beyoncé w Warszawie można było znaleźć wejściówkę już za 161 złotych, natomiast u The Weeknd ceny były jeszcze niższe. Bilety dostępne były nawet za 110 złotych.