W ostatnim czasie wiele pisze się o tym, że projekt "Bezpieczny kredyt 2%" wręcz zdemolował rynek. Chętnych na zakup nieruchomości jest coraz więcej, a ich ceny wciąż idą do góry. Pojawiły się nawet głosy o licytacjach oraz niespotykanych dotychczas zasadach ustalanych przez właścicieli mieszkań. Tygodniowo wpływa kilka tysięcy wniosków od kredytobiorców. Podobna sytuacja dotyczy Urzędów stanu cywilnego, tam również zapanował istny chaos.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
O tzw. szybkich ślubach dowodzą historie par opisywane w mediach. Choć program "Bezpieczny kredyt 2%" nie jest skierowany wyłącznie do małżeństw, to decyzja o zawarciu związku małżeńskiego może być w pewien sposób korzystna. Powód? Zgodnie z informacjami podanymi przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii, kredyt przeznaczony jest również dla singli, jednak widoczne są pewne różnice w limitach. W przypadku osoby samotnej te wynoszą 500 tysięcy złotych, natomiast małżeństwo lub rodzice z co najmniej jednym dzieckiem otrzymają nawet 600 tysięcy złotych. Warto również pamiętać, że o jego otrzymaniu decydują konkretne warunki, które opisywaliśmy w poprzednim artykule. Nie da się jednak ukryć, że opisane wyżej zasady spowodowały, że coraz więcej osób przyśpiesza decyzję o ślubie.
Nowy program rządowy motywuje do przyśpieszenia decyzji o zawarciu związku małżeńskiego, czego przykładem jest na przykład para z województwa małopolskiego. O sytuacji Zuzanny i Jakuba poinformował portal Interia.
Ślub i tak był planowany, tyle że na przyszły rok. Do szybkiej "rejestracji" małżeństwa w urzędzie stanu cywilnego namówili nas nasi rodzice. Gdy program kredytów preferencyjnych wszedł w życie, czyli 1 lipca 2023, moja mama zaczęła przekonywać nas do złożenia wniosku, bo środków może nie wystarczyć dla wszystkich. Kto pierwszy ten lepszy, więc uroczystą ceremonię kościelną i wesele odbędziemy, że tak powiem, zgodnie z harmonogramem, a kredyt bierzemy już teraz
- twierdzi mężczyzna. Takich historii jest więcej. Niedawno portal WP pisał o Martynie, która wraz z partnerem również zdecydowała się na takową opcję. Jej słowa wskazują, że w Urzędy stanu cywilnego przeżywają prawdziwe oblężenie.
Kiedy usłyszeliśmy, że wchodzi kredyt dla osób w związku małżeńskim, stwierdziliśmy, że jeśli faktycznie będzie opłacalny, to może warto wziąć ślub. To tylko papierek, a dzięki niemu ratę obniżylibyśmy o ponad 2 tys. zł. Wesele moglibyśmy przecież wyprawić za rok. Zadzwoniłam do kilku najbliższych urzędów. Okazało się, że najszybszy możliwy termin jest dostępny w miejscowości położonej 40 km od naszego miejsca zamieszkania. Postanowiliśmy skorzystać z okazji i poinformowaliśmy rodzinę oraz znajomych o naszych planach
- tłumaczy. Zdaniem eksperta finansowego Marcina Seweryna, to nie powinno nikogo dziwić, ponieważ klienci w ten sposób znacznie podwyższają swoją zdolność kredytową oraz ostateczną kwotę kredytu hipotecznego.