Przed wybraniem się do lasu należy się zawsze przygotować. Odpowiednia odzież pomoże ochronić nas przed kleszczami, a znajomość grzybów zmniejszy ryzyko późniejszego zatrucia. Warto jednak znać też przepisy związane z poruszaniem się samochodem po lesie, choć tu pomocny byłby też często nasz zdrowy rozsądek. Wydaje się, że tego właśnie zabrakło podczas sytuacji z minionego weekendu, którą opisały Lasy Państwowe.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
W sobotę, 7 października Ochotnicza Straż Pożarna Sucha Wieś została wezwana do pożaru lasu w Radomsku, w województwie łódzkim. Na szczęście jego źródłem było niedogaszone ognisko, a ogień nie zdążył się za bardzo rozprzestrzenić. W przeciwnym razie sytuacja ta mogłaby zakończyć się prawdziwą tragedią, ponieważ wóz strażacki napotkał poważne utrudnienia. Okazało się, że leśna droga, którą musiał przejechać, była zastawiona samochodami. Przypomnijmy, że wjazd do lasu jest dozwolony, o ile poruszamy się drogami publicznymi. Pod żadnym pozorem jednak nie można parkować naszego auta w sposób utrudniający przejazd innym pojazdom. Lasy Państwowe w poście opisującym zdarzenia zamieściły również apel strażaków, do którego sami się przyłączyli:
'Dojazd do miejsca zdarzenia utrudniały zaparkowane pojazdy na DRODZE POŻAROWEJ! Droga pożarowa to nie parking dla odwiedzających lasy w celach rekreacyjnych itp.! KIEROWCO, WŁĄCZ MYŚLENIE - NIE ZASTAWIAJ DROGI POŻAROWEJ!' Prosimy o zrozumienie i przestrzeganie tych zasad, służą one bezpieczeństwu.
Pamiętajmy, że rozprzestrzenienie się pożaru w lesie to często kwestia chwil, więc możliwość szybkiego działania jest tu niezwykle ważna. Lepiej więc zawsze założyć, że takie zagrożenie może pojawić się właśnie dziś. Być może to podziała na wyobraźnię zmotoryzowanych miłośników leśnych wypraw.
Przy okazji opisanego wydarzenia warto dodać, że niezastawianie drogi to niejedyny aspekt, o którym należy pamiętać podczas parkowania w lesie. Auto możemy zostawić bowiem tylko w specjalnie wyznaczonych do tego miejscach. Ich listę znajdziemy na stronach nadleśnictw. Nie zapominajmy też, że pracownicy Straży Leśnej są upoważnieni do zatrzymywania i legitymowania kierowców na terenie lasów. Reguluje to art. 129c Ustawy prawo o ruchu drogowym. Od strażnika leśnego możemy dostać również mandat. Zgodnie z informacjami opublikowanymi na głównej stronie Lasów Państwowych w zależności od popełnionego wykroczenia kara może wynieść tu od 20 do 500 złotych.