Wybory do parlamentu odbędą się 15 października 2023 r. Już w ten weekend będzie obowiązywać także cisza wyborcza, dlatego jest to ostatni moment, aby przekonać do swojej partii niezdecydowanych wyborców. Sposobów na to jest wiele, jednak niektóre z nich potrafią zaskakiwać i nie zawsze odpowiadają za nie sami politycy - a przynajmniej takową wersję utrzymują. Pojawił się nawet alert od Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Do wielu Polaków dotarła wiadomość, w której jasno napisane jest, na jaką partię "należy" głosować.
GłosujNaPiS! Przywróciliśmy seniorom prawo do godnej starości i zrobimy też pogrzeby emerytów za darmo
- brzmiała treść SMS-ów. O tej sytuacji masowo informowali dziennikarze czy inne znane twarze na swoich profilach w mediach społecznościowych. Serwis TVN24 otrzymał również informację o podejrzanych SMS-ach od licznych czytelników.
Ostateczne potwierdzenie, że PiS naprawdę przewiduje przegraną. Akt rozpaczy! Myślałam, że ktoś mi zrobił żart, ale okazuje się, że takiego SMS dostało mnóstwo osób w moim wieku. Btw Droga prawico, ja mam jeszcze duży apetyt na życie, nie na darmowy pogrzeb
- napisała Anna Siewierska-Chmaj na platformie X (dawny Twitter). Oburzenia nie kryli również internauci, którzy otwarcie pisali o "skandalu", "bezczelności", "propagandzie i "szaleństwie", a wielu z nich bezpośrednio wskazywało palcem na polityków. Jaka jest prawda? Rzecznik PiS zaprzecza, aby partia miała z tym coś wspólnego.
Sprawa natychmiast obiegła nie tylko internet, ale także media i wywołała gigantyczną burzę. Nie mogło tutaj zabraknąć także głosu ze strony PiS. Na platformie X (dawny Twitter) rzecznik partii zaapelował do Polaków.
W ostatnich godzinach wysyłane są masowo dezinformujące SMS-y, z którymi my jako PiS nie mamy nic wspólnego. Stop oszustwom i manipulacji
- twierdzi Rafał Bochenek. Serwis Fakt poprosił o komentarz także Naukową Akademicką Sieć Komputerową (NASK). Państwowy Instytut Badawczy ma potwierdzać słowa rzecznika PiS.
Kampanie, które zostały zidentyfikowane przez ekspertów NASK polegają na rozsyłaniu przez dezinformatorów podszywających się pod Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość fałszywych wiadomości e-mail oraz SMS-ów zawierających nieprawdziwe propozycje programowe. Do rozsyłania takich wiadomości wykorzystano m.in. niezabezpieczone domeny o nazwach podobnych do domen wykorzystywanych przez komitet wyborczy oraz bramki SMS służące do masowej wysyłki wiadomości
- twierdzą przedstawiciele NASK. Do akcji wkroczyły także alerty RCB, ostrzegające Polaków przed fałszywymi SMS-ami.