O całej sprawie poinformował serwis Fakt. To właśnie ich czytelniczka z województwa łódzkiego spotkała się z dość przykrą sytuacją na lokalnym cmentarzu. Chodzi o informacje dla właścicieli pomników, które zostawiła na grobach administracja cmentarza.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Swoimi spostrzeżeniami podzieliła się jedna z mieszkanek województw łódzkiego. Niedawno wybrała się na cmentarz i zauważyła, że nie na wszystkich grobach można znaleźć znicze czy wiązanki. Zamiast tego pojawiły się kartki, które skierowane są do osób odpowiadających za dane nagrobki.
Na jednych grobach są znicze i piękne wiązanki, na innych takie kartki. Przykre to. Kto przy Wszystkich Świętych myśli o pieniądzach?
- informuje. Co się na nich znajduje? Komunikat o braku opłaty i możliwej likwidacji nagrobka.
Dysponent grobu jest proszony o kontakt z kancelarią cmentarza komunalnego
- czytamy na kartkach. Niestety, oznacza to, że za jakiś czas taki nagrobek może zostać usunięty, a w tym miejscu pozostanie pochowana kolejna osoba. Jak wiadomo, miejsce na cmentarzu wymaga więcej niż jednej opłaty, a niekiedy ciężko dotrzeć do rodziny osoby zmarłej. W innych przypadkach właścicielami grobów są ludzie, którzy nie zdają sobie sprawy z konieczności przedłużenia "ważności" pomnika lub po prostu ich na to nie stać - w dużych miastach opłata może wynosić nawet kilka tysięcy złotych.
Z pewnością nie dotyczy to jedynie cmentarzy w województwie łódzkim, podobna sytuacja ma miejsce w całej Polsce. Jak podaje Fakt, czasami nawet zamiast pełnego komunikatu, pojawiają się tabliczki z napisem "Likwidacja" lub "Kopać".
No trzeba ludzi jakoś upominać, by płacili za grób. To nie jest farba, to się zmyje
- informuje zarządca jednego z cmentarzy. Aby nie dopuścić do takiej sytuacji, niezbędne są kolejne opłaty. Według ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, dane miejsce zostanie ponownie wykorzystane, jeśli po upływie 20 lat od zawarcia przez zarząd cmentarza umowy cywilnoprawnej z dysponentem grobu nie zostanie dokonana druga opłata. Takowe koszty nazywane są "pokładnym" i dotyczą utrzymania grobu. Określenie dysponent odnosi się do osoby, która zapłaciła za jego utworzenie i podpisała z zarządcą cmentarza wspomnianą wyżej umowę. Po jego śmierci, prawo do grobu podlega dziedziczeniu. O szczegółach zawierania tego typu umów i uniknięciu likwidacji nagrobka pisaliśmy także w jednym z naszych poprzednich artykułów.