Tadeusz Sznuk po raz pierwszy zaniemówił. W "Jeden z dziesięciu" padł jedyny taki rekord od 30 lat

Ten odcinek programu "Jeden z dziesięciu" fani zapamiętają na długo. Uczestnik pobił rekord i odpowiedział na wszystkie pytania w teleturnieju. Finalista zaskoczył swoją niezwykłą wiedzą nawet Tadeusza Sznuka, który czekał na ten moment 30 lat. Zdobył prawie 300 punktów więcej.

Program "Jeden z dziesięciu" emitowany jest w TVP od 1994 roku. Prowadzącym teleturnieju od prawie 30 lat jest Tadeusz Sznuk i właśnie tyle musiał czekać, aby któryś z uczestników wprowadził go w osłupienie. Dokonał tego Artur Baranowski - wziął na siebie 40 pytań i w finałowej rozgrywce pokonał wszystkich przeciwników. Historyczny odcinek został wyemitowany w środę, 22 listopada. 

Zobacz wideo Karolina Gilon po 8 latach od "Top Model" zdradza, czy tak naprawdę chciała po programie zostać modelką. "Masz mnie"

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Artur Baranowski pobił rekord "Jeden z dziesięciu". Tadeusz Sznuk czekał na ten moment prawie 30 lat 

Takiej sytuacji w programie jeszcze nie było. Dopiero teraz, gdy w teleturnieju pojawił się Artur Baranowski ze Śliwnik, widzowie mogli zobaczyć, co tak naprawdę oznacza słowo "geniusz". 

Jestem ekonomistą, interesuję się grami logicznymi i jazdą na rowerze

- tak przedstawił się uczestnik numer trzy. Po tak niepozornej zapowiedzi ciężko było spodziewać się tego, co stanie się później. Już na samym początku pan Artur nie miał problemu z odpowiedzią na żadne pytanie. Po pierwszy trzech przeszedł do drugiego etapu i tam również nie pomylił się ani razu. Dzięki temu dostał się do finału 19. odcinka 140. edycji teleturnieju TVP, a jego przeciwnikami było dwóch innych uczestników, którzy mieli na swoim koncie zaledwie kilka punktów. Niestety, szybko okazało się, że nie mają z nim najmniejszych szans, ponieważ na koniec dał największy popis swojej wiedzy. 

Rekord w "Jeden z dziesięciu". Artur Baranowski odpowiedział na 48 pytań

Artur Baranowski w finale "Jeden z dziesięciu" odpowiedział na trzy pytania i każde kolejne także brał na siebie. Wykazał się niezwykłą wiedzą, jak i imponującym refleksem, a to wszystko robił bez większych emocji. Nie dał żadnych szans konkurencji, ponieważ przez prawie 10 minut wszystkie oczy skierowane były wyłącznie w jego stronę. Ta sytuacja zdziwiła nawet Tadeusza Sznuka, który mimo długiego stażu w teleturnieju, czegoś takiego jeszcze nie doświadczył. 

Mam wrażenie, że pańscy konkurenci się nudzą, ale proszę

- powiedział w trakcie prowadzący. Ostatecznie uczestnik zdobył aż 773 punkty za udzielenie poprawnych odpowiedzi, a 30 doliczono mu za zachowane szanse. To łącznie dało mu 803 punkty i w sumie odpowiedział poprawnie na 48 pytań. Dla porównania do wygrania poprzedniego odcinka wystarczyło zaledwie 71 punktów. Do tej pory rekordzistą "Jeden z dziesięciu" był Tomasz Orzechowski, który w 2021 roku zdobył 533 punkty, myląc się raz. Artur Baranowski swoim wyczynem bez wątpienia zapisał się na kartach historii teleturnieju, a Tadeusz Sznuk podsumował to krótko. "Rekord, gratuluję"

Więcej o: