• Link został skopiowany

Niezwykle rzadka ryba znaleziona na plaży. Ten gatunek może mierzyć do 17 metrów i ważyć ponad 200 kg

Tę rybę widziało niewielu, ponieważ na co dzień żyje w bardzo głębokich wodach. Jej obecność na brzegu plaży zmartwiła okolicznych mieszkańców. Japońska tradycja mówi, że ten gatunek może oznaczać nadchodzące trzęsienie ziemi. Co warto wiedzieć o tym wyjątkowym okazie?
Niezwykle rzadka ryba znaleziona na plaży. Ten gatunek może mierzyć do 17 metrów długości i ważyć ponad 200 kilogramów
MustangJoe/pixabay, dottedhippo/istock

Niektóre gatunki, choć żyją z nami od lat, nadal zadziwiają. Część z nich jest bardzo rzadko spotykana, a z ich obecnością mogą wiązać się legendy, które mrożą krew w żyłach. Nie bez powodu pojawienie się pewnej ryby na plaży na Dominikanie wzbudziło taką sensację. Jak podaje brytyjski dziennik "The Sun", wiele osób sądzi, że zwiastuje ona katastrofę.

Zobacz wideo Zabójczy pocałunek ryby. Wędkarz niemal przypłacił go śmiercią

Zainteresował Cię ten temat? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Fale wyrzuciły na brzeg nietypową rybę. Jej obecność wywołała obawy

W poniedziałek (27 listopada) na brzegu plaży Los Coquitos w Pepillo Salcedo na Dominikanie zauważono dość nietypową rybę. Miała niewielkich rozmiarów głowę i długi, dosyć masywny tułów. Z uwagi na to, że nie mogła sobie poradzić z powrotem do wody, ryba zmarła chwilę po jej odnalezieniu. Najprawdopodobniej był to wstęgor królewski, zwany także królem śledziowym, przedstawiciel gatunku Regalecus glesne, czyli ryb morskich strojnikokształtnych z rodziny Regalecidae. Zwierzę to występuje w głębokich wodach Oceanu Indyjskiego, Pacyfiku, Atlantyku, Morza Północnego i Śródziemnego. Może osiągać od ośmiu do 11 metrów długości, choć największy osobnik mierzył aż 17 metrów i ważył 272 kg. Ryba znaleziona na plaży wydaje się jednak nieco krótsza. Może to wynikać z pewnej charakterystycznej cechy tego gatunku, jaką jest autotomia, czyli odrzucenie pewnej części ciała w obliczu zagrożenia. Przykładowo jaszczurki, kiedy czują zagrożenie, pozbywają się części ogona, a raki odnóży. Wstęgor królewski, podczas ucieczki przed napastnikiem, odrzuca tylni fragment ciała, który nigdy nie odrasta. Choć jest to fascynująca cecha, to nie ona wzbudziła największe zmartwienie badaczy.

Wstęgor na plaży nie zwiastuje niczego dobrego. Mieszkańcy są przerażeni

Pojawienie się wstęgora królewskiego na plaży na Dominikanie zmartwiło wiele osób. Według japońskiego folkloru, wyrzucenie na brzeg ryby głębinowej może zwiastować nadchodzące trzęsienie ziemi. Takie przekonanie zapoczątkował mit o gigantycznym sumie Namazu, który żyje pod wyspami kraju i rzekomo powoduje trzęsienia ziemi, machając ogonem. Obawę przed katastrofą potęguje fakt, że wstęgora znaleziono w pobliżu strefy uskoku Septentrional-Oriente, odpowiedzialnej za trzęsienie ziemi w Cap-Haïtien w 1842 roku i tsunami na sąsiednim Haiti, które zabiło około 5 300 osób. Jak podaje "The Sun", niektórzy badacze spekulują, że ryby te przenoszą się do płytszych wód z powodu zmian elektromagnetycznych, które występują, gdy pojawia się aktywność tektoniczna związana z uskokami. Ponadto legenda ryby zwiastującej katastrofę została umocniona w 2010 roku, gdy wzdłuż północnego wybrzeża Japonii znaleziono aż 10 wstęgorów. Kilka miesięcy później w kraju nastąpiło ogromne trzęsienie ziemi, a zaraz po nim tsunami, w wyniku którego elektrownia jądrowa Fukushima została doszczętnie zniszczona, a w całej Japonii zginęło prawie 19 tys. osób.

Więcej o: