Ta produkcja została okrzyknięta najgorszym filmem roku. Nie został doceniony nawet na Netfliksie

O tej ekranizacji mówi się, że nie powinna nigdy powstać. Choć filmowe wersje komiksów zawsze są mniej lub bardziej trafione, to ta okazała się kompletną klapą. Nie pomogło nawet udostępnienie na platformach streamingowych. Zobacz, jaka produkcja została okrzyknięta najgorszą w 2023 roku.

W świecie kina panuje powszechna opinia, że "Morbius" to najgorsza ekranizacja komiksu w historii. Choć fani Marvela docenią nawet słaby fabularnie film tylko ze względu na swoich ulubionych bohaterów, to tym razem efekt był naprawdę opłakany. Poza rekordową liczbą negatywnych recenzji nie wyróżnił się niczym pozytywnym. Co gorsza, nawet na Netflixie nie był chętnie oglądany.

Zobacz wideo Zwiastun "Thora": straszny Christian Bale, krępujące spotkanie kochanków i... zapikselowane pośladki bóstwa

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Najgorszy film roku 2023: "Morbius" z uniwersum Spider-Mana to totalne nieporozumienie

Spider-Man Universe to franczyza składająca się z filmów o uwielbianym człowieku-pająku, dwóch częściach o jego przeciwniku Venomie oraz produkcji o komiksowym Morbiusie, które miał poszerzać całą historię. Swego rodzaju spin-off z Jaredem Leto i Mattem Smithem w rolach głównych okazał się jednak mocno odstającym od reszty, a do tego wyjątkowo słabo ocenianym dziełem. Reklamowany jako gotycki horror, film był długo wyczekiwany przez fanów Marvela, ale okazał się ogromnym rozczarowaniem. Recenzje, które otrzymał, również nie należały do najbardziej pochlebnych.

Nie mam wątpliwości, że film poległ już na etapie akceptacji scenariusza. A właściwie akceptacji faktu rozpoczęcia zdjęć bez gotowego scenariusza. Można odnieść wrażenie, że ekipa filmowa miała do dyspozycji nie więcej niż ledwo podkolorowany diagram.

- napisał dla "Variety" Owen Gleiberman, amerykański krytyk filmowy. Podczas dystrybucji w kinach film ledwo zdołał się "odrobić", ale nie przyniósł zbyt dużych zysków. Liczono więc na to, że dzięki rozpowszechnieniu go na portalach streamingowych sytuacja się zmieni. Było jednak inaczej.

Porażka Jareda Leto. Nie był chętnie oglądany nawet na platformach streamingowych

Kilka miesięcy po premierze kinowej "Morbiusa", postanowiono udostępnić go na platformach streamingowych, gdzie zysk mógłby być większy. Zazwyczaj takie zagranie pomaga nawet produkcjom o słabej oglądalności. W USA licencję sprzedano Netflixowi, a w Wielkiej Brytanii udostępniono ją Amazon Prime Video. Jednak ani na jednej, ani na drugiej stronie "Morbius" nie osiągnął zadowalających wyników. Co więcej, jedyne, co otrzymał film, jeśli chodzi o nagrody, to... Złote Maliny. Są to popularne antynagrody przyznawane najgorszym filmom, wymyślone jeszcze w 1980 roku przez krytyka filmowego Johna J.B. Wilsona. Za najbardziej nieudolnie odgrywających swoje role aktorów antynagrodę otrzymali: Jared Leto, główna postać Doktora Michaela Morbiusa, oraz Adria Arjona, filmowa Martine Bancroft. Najlepiej wypadł Milo, zagrany przez brytyjskiego aktora Matta Smitha, znanego między innymi z seriali Doctor Who oraz The Crown.

Więcej o: