Klaudia El Dursi szuka pracownika. Chcesz być jej asystentką? Już odrzuciła pół tysiąca zgłoszeń

Klaudia El Dursi zdecydowanie ma zbyt dużo na głowie i postanowiła nieco odciążyć swoje obowiązki, zatrudniając asystentkę. Niestety praca u jej boku to nie tylko przyjemność, ale i wymagania. Nie wystarczy wysłać zwykłego CV. Póki co odrzuciła pół tysiąca kandydatów.

Klaudia El Dursi z pewnością ma sporo obowiązków na głowie, gdyż od pewnego czasu poszukuje asystentki w rodzinnej Bydgoszczy. Zakres zadań nie został podany, ale wymagania się surowe. Póki co zostały odrzucone praktycznie wszystkie z nadesłanych zgłoszeń. Gwiazda "Hotelu Paradise" liczy nie tylko na kreatywne CV, ale i dwie inne rzeczy.

Zobacz wideo Elżbieta Romanowska o pracy w "Nasz nowy dom". Co robi na planie? "Nie czuję się w obowiązku by wchodzić w czyjeś kompetencje"

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Klaudia El Dursi poszukuje asystentki. Praca oferuje atrakcyjne wynagrodzenie

Celebrytka jakiś czas temu ogłosiła na swoim Instagramie, że poszukuje asystentki zamieszkującej okolice jej rodzinnej Bydgoszczy. Wszystko wskazuje na to, że Klaudia El Dursi ma na głowie zbyt dużo obowiązków i potrzebuje zatrudnić kogoś, kto ją nieco odciąży. Wymagania gwiazdy są jednak dosyć duże, a trwająca od około miesiąca rekrutacja powoli dobiega końca. Między obowiązkami, które miałyby dotyczyć nowej pracownicy, prowadząca "Hotelu Paradise" wymieniła: prowadzenie kalendarza spotkań, obsługa jej konta na Instagramie oraz wszelkie związane z tym działania marketingowe. El Dursi zależy także na tym, by nowa asystentka posiadała prawo jazdy i płynnie rozmawiała w języku angielskim. Przyszła pracownica miałaby jednak otrzymać atrakcyjne wynagrodzenie, umowę o pracę oraz możliwość rozwoju zawodowego. Celebrytka nie podała jednak konkretnej kwoty, ale mimo to chętnych zgłosiło się naprawdę sporo.

El Dursi odrzuciła już ponad pół tysiąca zgłoszeń. Trudno jest przebić się przez tyle kandydatek

Pomimo ogromnej ilości CV, jaką dostała Klaudia El Dursi, nadal nie została wybrana jej asystentka. Co więcej, na 500 zgłoszeń rozpatrywane było zaledwie 16 aplikacji. Problem polega bowiem na tym, że zgłaszające się osoby nie przeczytały jej ogłoszenia ze zrozumieniem, wysyłając sam dokument lub film prezentacyjny, bez podawania linku do profilu na Instagramie. Celebrytka musiała dostawać cały ogrom takich wiadomości, gdyż mocno zirytowana opisała sytuacje na swoim koncie.

Wysyłacie zgłoszenia na asystentkę, która co do zasady powinna być skrupulatna, kompetentna i zdyscyplinowana, a przesyłacie e-maile bez filmu wideo. Niestety, takie zgłoszenia nie będą rozpatrywane.

- stwierdziła ironicznie. Wybór pracownicy okazał się więc o wiele trudniejszy, niż podejrzewała. Na szczęście Klaudia El Dursi nie musi robić tego sama. Przesyłane kandydatury sprawdza za nią ktoś inny, a źle wykonane zgłoszenia od razu idą w odstawkę. Miejmy nadzieję, że celebrytce uda się znaleźć kompetentną osobę na to stanowisko.

Więcej o: