Warszawskie metro w rejestrze zabytków. Mozaiki zdobiące stacje M1 porównano do King's Cross

Metro w Warszawie przeżywa swoje pięć minut. Konserwator zabytków właśnie wpisał mozaiki zdobiące fragmenty linii M1 do rejestru zabytków ruchomych województwa mazowieckiego. Uznano je za "relikt ambitnych planów klasy politycznej okresu stanu wojennego".

Czy słyszeliście kiedyś o teorii, według której nawet w najbardziej banalnej i przyziemnej rzeczy można znaleźć element sztuki? Wygląda na to, że owo przekonanie właśnie ucieleśnia się na naszych oczach. Warszawska linia metra przez lata skrywała w sobie skarb, który mijaliśmy niepostrzeżenie, spiesząc się do pracy, szkoły czy na randkę. Dziś został uznany za zabytek. 

Zobacz wideo "To jest napad", czyli historia największej kradzieży sztuki w historii [ZWIASTUN]

Więcej podobnych artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Warszawa: Metro wśród zabytków. Mozaiki dwóch fragmentów M1 trafiły na listę zabytków

Jak poinformował profesor Jakub Lewicki - pełniący funkcję wojewódzkiego konserwatora zabytków - na wniosek Stowarzyszenia Kolekcjonerzy Czasu wspartego przez profil Historia Metra w Warszawie mozaiki uszlachetniające ściany stacji "Ursynów" oraz "Służew" linii M1 zostały wpisane do rejestru zabytków ruchomych województwa mazowieckiego.

Wartość historyczna okładzin ceramicznych opiera się na fakcie, iż wystrój mozaikarski stacji Ursynów i Służew stanowi relikt ambitnych planów klasy politycznej okresu stanu wojennego, gdzie przy jednoczesnym terrorze państwowym dla legitymizacji rządów miał być zbudowany system komunikacyjny znacząco podnoszący standard życia części mieszkańców stolicy

- zauważa prof. Jakub Lewicki cytowany przez portal Warszawa Nasze Miasto. Jego ocena z pewnością nie pozostawi wątpliwości w głowach wszystkich miłośników historii sztuki. Wszak to jedna z niewielu takich sytuacji, w których tak przyziemna pozornie forma mogłaby stać się swoistą galerią sztuki. Cała historia mozaik rozpoczyna się bowiem już w latach 90. XX wieku.

M1: Mozaiki na stacjach "Ursynów" i "Służew" to dzieło upamiętniające lata 90

Jedne kwadratowe, inne trójkątne, wszystkie spójne, zamknięte w harmonijnej całości. Mozaiki uszlachetniające stację "Ursynów" łączą w palecie barw czerwień, żółć, pomarańcz i szarość. Za ich estetykę odpowiada projektant Andrzej Drzewicki. Te na "Służewie" natomiast stworzył Krzysztof Jachiewicz, komponując ze sobą pastelowe odcienie błękitu, żółci, beżu czy różu przełamywane przez czerwień i brąz. Choć pomiędzy tymi tworami można zauważyć znaczące różnice, oba powstały w latach 90. XX wieku na wzór zachodnich realizacji przestrzeni. Według ekspertów mogą przypominać zdobienia zastosowane w przypadku brytyjskiego "King's Cross".

Dekoracje obu stacji metra, jako samodzielne dzieła sztuki świadczą o propagandowym wymiarze realizacji metra, które ze względów ekonomicznych otwarto dopiero w 1995 r. Dzieło zrealizowane w latach 90. XX w. w ramach inwestycji z początku lat 80. XX w. przynależy pod względem historycznym do poprzedniej epoki – PRL i jest bezpośrednio związane z wydarzeniami Stanu Wojennego"

- dodaje konserwator. Część płytek jest ryflowana, co ma - oprócz samych kolorów - podkreślać ekspresję i dynamiczność dzieła. Dziś już oficjalnie mozaiki na stacjach "Ursynów" i "Służew" można uznać za unikaty.

Więcej o: