Na facebookowym profilu Lasów Państwowych można znaleźć całą masę nagrań, zdjęć i ciekawostek. Tym razem leśnicy postanowili podzielić się tym, co zostało uwiecznione za pomocą fotopułapki. Na filmie możemy obserwować coś na kształt zwierzęcej autostrady. Najróżniejsze gatunki, a droga jednak ta sama.
Życie w lasach wciąż dla wielu pozostaje tajemnicą. Na szczęście dzięki fotopułapkom i mediom społecznościowym, na których leśnicy dzielą się codziennym życiem mieszkańców lasu, wszystko staje się trochę bardziej przejrzyste. Co więcej, fotopułapki, które są aktywowane za pomocą czujnika ruchu, w niczym nie przeszkadzają dzikim zwierzętom. Za ich pomocą nie tylko kontroluje się liczebność mieszkańców lasów, ale również można obserwować ich zwyczaje. Właśnie to jest przedmiotem nagrania, które ostatnio pojawiło się na facebookowym profilu Lasów Państwowych. Możemy na nim obserwować wędrówki najróżniejszych zwierząt. Fotopułapce udało się uchwycić kunę, dziki, jelenia oraz - co może niektórych zaskoczyć - domowego kota. Leśnicy zaznaczyli, że to miejsce bardzo często odwiedzają również lisy, bażanty, sarny i myszarki. Na wstępie napisali:
Zwierzęta chodzą swoimi własnymi ścieżkami... ale często to są jedne i te same ścieżki
Leśnicy zaznaczyli jednak, że choć te zwierzaki często odwiedzają to samo miejsce, to dzieje się to oczywiście w różnych porach dnia, więc nie dochodzi do spotkań osobników z różnych gatunków.
Widząc to nagranie, pojawia się jednak pytanie: co skłania tak różne zwierzęta do odwiedzania właściwie tych samych miejsc, niezależnie od gatunku? Leśnicy odpowiadają, że głównym celem jest ułatwianie sobie codziennego życia. Wyjaśniają, że działa to trochę jak u ludzi. My również, jeśli chcemy się gdzieś szybko przemieścić, wybieramy już wydeptane i wytoczone szlaki. Jak tłumaczą pracownicy Lasów Państwowych:
Przedzieranie się przez zarośla kosztuje dużo czasu i energii, dobrze więc sobie nieco uławić zadanie. Dlatego tak ważne jest, by trasy wędrówek zwierząt uwzględniać, choćby projektując drogi szybkiego ruchu - to też są bowiem autostrady, ale ciągnie po nich transport zupełnie innego rodzaju
To niesamowite nagranie zawdzięczamy D. Dziektarzowi, który podzielił się nim z Lasami Państwowymi.