Wygrała męża na loterii. Po tygodniu mieli się rozstać. Los miał jednak zupełnie inne plany

Każdy ma własny sposób na poszukiwanie swojej drugiej połówki. Pewien tiktoker zabrał się do tego jednak w bardzo niekonwencjonalny sposób. Ogłosił, że szuka kobiety chętnej zostać jego żoną, ale tylko na tydzień. Po tym czasie para miałaby wziąć rozwód. Życie miało jednak inne plany.

W czasach mediów społecznościowych miłości można szukać na najróżniejsze sposoby. Pewien mężczyzna postanowił wyjść za jakiekolwiek ramy, by znaleźć partnerkę, z którą mógłby stanąć przed ołtarzem. Trzy lata temu ogłosił, że szuka żony. Był jednak jeden haczyk - małżeństwo miało się skończyć po tygodniu. Życie jednak bywa przewrotne. 

Zobacz wideo "Ślub od pierwszego wejrzenia". Justyna pokazała partnera. Już go nie ukrywa

Ogłosił konkurs, by znaleźć sobie żonę. Miał być tylko jeden haczyk

Tiktoker Gunnar Michels wymyślił bardzo nietypowy sposób, by znaleźć sobie żonę. Za pomocą mediów społecznościowych oświadczył, że szuka nieznajomej kobiety, która jest gotowa stanąć z nim na ślubnym kobiercu. Ich ślub byłby jednak niezobowiązujący, ponieważ jednym z warunków miał być rozwód po zaledwie tygodniu małżeńskiego życia. Tiktoker chciał w ten nietypowy sposób po prostu poznać kogoś całkiem nowego. Akcja została zainicjowana w czasie pandemii, kiedy to ludzie całe dnie spędzali zamknięci w swoich domach. Poszukiwania żony były więc dla mężczyzny sposobem na ciekawą i nietypową rozrywkę. Trzeba jednak zaznaczyć, że Gunnar zadeklarował się do pokrycia wszelkich kosztów związanych zarówno z zawarciem, jak i zakończeniem związku małżeńskiego. Jego ogłoszenie wywołało w sieci niemałe poruszenie, pomimo daty ważności związku. Setki kobiet odpowiedziały na jego apel. Wśród nich znalazła się ta jedyna, której szukał tiktoker, a była nią Danielle Gross. 

 

Los bywa przewrotny. Małżeństwo miało trwać tydzień, a mijają już trzy lata

Kiedy tylko parze udało się nawiązać pierwszy kontakt, przez jakiś czas rozmawiali ze sobą za pośrednictwem mediów społecznościowych. Po zaledwie kilku dniach, Gunnar pojechał do miejsca zamieszkania Danielle i wówczas się jej oświadczył. Następnie wspólnie wyruszyli w podróż do Las Vegas, gdzie zawarli związek małżeński. Kiedy upłynął tydzień i nadszedł czas na podpisanie rozwodu, coś się zmieniło. Para nigdy w końcu nie zakończyła swojego związku, a w tym roku świętować będą swoją już trzecią rocznicę. Obecnie mieszkają w rodzinnej miejscowości Danielle i chętnie dzielą się swoimi wspólnymi chwilami w mediach społecznościowych. Kobieta nawet wyznała, że ślub w Las Vegas był jednym z jej największych marzeń. Nie to jednak zadecydowało o pozostaniu w związku. W trakcie tygodnia ze sobą dwoje nieznajomych zaczęło się w sobie zakochiwać. Teraz są ze sobą bardzo szczęśliwi i ani im się myśli brać rozwód.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.