• Link został skopiowany

Nie wszyscy księża są przeciwko WOŚP. Duchowny z Zielonej Góry daje nadzieję: Drzwi będą otwarte

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już tuż, tuż. Końca dobiegają więc najróżniejsze aukcje i zbiórki. W tym roku z inicjatywą, by wspomóc akcję, wyszedł ksiądz z Zielonej Góry. W planach ma nie tylko przekazać spory datek, ale również pomóc wolontariuszom zbierającym pieniądze.
Ksiądz dał pieniądze z tacy na WOŚP
Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl

32. już finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zbliża się do nas wielkimi krokami. Już 28 stycznia 2024 roku będzie można świętować kolejny wielki sukces fundacji. W inicjatywie biorą udział aktorzy, muzycy, pisarze, a także parafia ewangelicka w Zielonej Górze. Tam ksiądz wyszedł z niezwykle ciekawą propozycją.

Zobacz wideo WOŚP to korpo-WOŚP? Kaniowicz: Nie zgodzę się z tym, to jest bezpodstawne

Niesamowita inicjatywa księdza z Zielonej Góry. WOŚP otrzyma całą niedzielną kolektę

"Płuca po pandemii. Gramy dla dzieci i dorosłych!" pod taką nazwą odbywać się będzie 32. finał WOŚP, który odbędzie się w niedzielę, 28 stycznia 2024 roku. Według Jurka Owsiaka to właśnie płuca najbardziej ucierpiały podczas pandemii, dlatego wymagają specjalnej opieki. W planach po tegorocznym finale będzie zaopatrzenie 15 oddziałów pulmonologicznych dla dzieci i 49 oddziałów dla dorosłych. W tym roku z inicjatywą, by wspomóc akcję, wyszedł pochodzący z Bydgoszczy 40-letni ksiądz Marcin Rayss. Duszpasterz studiował w Warszawie, był wikariuszem w Trójmieście, od ponad roku jest proboszczem parafii ewangelicko-augsburskiej w Zielonej Górze. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" powiedział, że cała kolekta - datki z niedzielnego nabożeństwa 28 stycznia 2024 - zostanie przekazana na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Podrzuciłem pomysł, a rada parafialna przyjęła go jednogłośnie. Wielu parafian od lat wspiera WOŚP, ja sam od pierwszego finału, więc nikogo nie trzeba było przekonywać

- powiedział w wywiadzie.

Proboszcz z Zielonej Góry ma sporo wspólnego z WOŚP. Wszystko zaczęło się od pierwszego finału i jego rodziców

Na tym jednak nie kończy się inicjatywa proboszcza z Zielonej Góry. Na plebanii utworzony zostanie również punkt regeneracyjny dla wolontariuszy. Jak tłumaczy duszpasterz: 

Dostaną kawę, herbatę, jakieś ciacho, ogrzeją się. Nasze drzwi w orkiestrową niedzielę będą szeroko otwarte

Ksiądz tłumaczy, że jego historia jest mocno związana z WOŚP. Powiedział, że zaczynał w dzieciństwie w wieku 10 lat. Przyznał, że wciąż pamięta pierwszy finał. Jak zdradza:

Oczywiście przykład dali rodzice. Gdy byłem starszy, studiowałem teologię, to ładnych kilka lat grałem w zespole rockowym w Pile. Godziliśmy różne gusta muzyczne, nawet wydaliśmy kilka płyt. Teksty nie były religijne, ale jednak z chrześcijańskim przesłaniem. I graliśmy też podczas WOŚP

Przyznał również, że orkiestra idealnie wpisuje się w taki przekaz. Przypominamy, że w tym roku wielki finał WOŚP obędzie się na błoniach PGE Stadionu Narodowego.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: