Ryan Gosling ostro o swojej nominacji do Oscara. Nie chce być Kenem bez Barbie

Ryan Gosling, czyli Ken z filmu "Barbie", wydał oświadczenie, które jest odpowiedzią na nominację do tegorocznych Oscarów. Twierdzi, że Akademia popełniła błąd. Na czym polega kontrowersja? Chodzi o pominięcie jego koleżanek z planu. "Nie ma Kena bez Barbie".

We wtorek, 23 stycznia ogłoszono nominacje do nagrody Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, czyli tak zwanych Oscarów. Choć wśród nich znalazło się miejsce dla zeszłorocznego hitu kinowego "Barbie", bowiem w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy nominowany został Ryan Gosling, to on sam uważa, że film nie został wystarczająco doceniony. 43-letni aktor wydał oświadczenie i ubolewa w nim nad pominięciem dwóch niezwykle ważnych postaci. 

Zobacz wideo "Barbie" - filmowa opowieść o ideałach [ZWIASTUN]

"Barbie": Oscary 2024. Ryan Gosling ma szansę zostać najlepszym aktorem drugoplanowym 

Film "Barbie" miał swoją premierę w lipcu ubiegłego roku, jednak już wcześniej o produkcji było niezwykle głośno. Niemalże cały świat twierdził, że Greta Gerwig i Margot Robbie mocno namieszają w świecie kina i ostatecznie tak też się stało. Dzieło odniosło gigantyczny sukces i biło rekordy oglądalności, jednak jak widać, nie wszyscy byli w stanie to docenić. Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej nie wyróżniła ani Grety Gerwig, ani Margot Robbie, natomiast szansę na zdobycie jednej z najważniejszych statuetek uzyskał Ryan Gosling, który wcielił się w rolę Kena. Zdaniem wielu aktor miał całkowicie zmienić odbiór tej postaci i z "króla memów" zrobić z niej "prawdziwą gwiazdę"

Jestem niezwykle zaszczycony, że moi koledzy nominowali mnie wraz z tak niezwykłymi artystami w roku, w którym zadebiutowało tak wiele wspaniałych filmów. Nigdy nie myślałem, że to powiem, ale jestem też niesamowicie zaszczycony i dumny, że stało się to dzięki roli plastikowej lalki o imieniu Ken

- czytamy w oświadczeniu dla CBS. Poza radością Gosling odczuwa również niemałe rozczarowanie. Wszystko dlatego, że na liście nominowanych nie znalazły się nazwiska osób, dzięki którym "Barbie" miała szansę stać się tak ogromnym przedsięwzięciem. 

 

Ryan Gosling oburzony tegorocznymi nominacjami do Oscara. To radość przez łzy, bo pominięto Margot Robbie

W oświadczeniu wyznał, że choć w filmie walczył o to, żeby stać się "tylko Kenem", to w rzeczywistości "nie ma Kena bez Barbie"

Ale nie ma Kena bez Barbie i nie ma filmu o Barbie bez Grety Gerwig i Margot Robbie, dwóch osób najbardziej odpowiedzialnych za ten historyczny i cieszący się światową sławą obraz. Żadne uznanie nie byłoby możliwe dla nikogo biorącego udział w filmie bez ich talentu, hartu ducha i geniuszu

- dodał. Aktor twierdzi, że jest rozczarowany takim obrotem sprawy. 

Powiedzieć, że jestem rozczarowany faktem, że nie zostały nominowane w swoich kategoriach, byłoby niedopowiedzeniem (...) Rozśmieszyły nas, złamały nam serca, popchnęły kulturę i stworzyły historię. Ich praca powinna zostać doceniona wraz z innymi bardzo zasłużonymi nominowanymi

- podsumował Gosling, cytowany przez serwis Wprost. 96. ceremonia rozdania Oscarów odbędzie się 10 marca - 11 marca polskiego czasu - w Los Angeles.

Więcej o: