Afera w liceum w Strzelnie. Idąc do toalety, musisz wpisać się na listę. "Posuwają się za daleko"

- Uczniowie proszeni są o wpisywanie się na listę za każdym razem gdy wchodzą do ubikacji - tak brzmi część komunikatu jednego z liceów w Strzelinie. "Rejestr wizyt" w szkolnej toalecie wywołał oburzenie w sieci. Interweniował nawet słynny prawnik z TikToka.

Sytuacja w Liceum Ogólnokształcącym im. M. Skłodowskiej-Curie w Strzelinie rozgrzała do czerwoności nie tylko placówkę w mieście, ale wiele innych osób na terenie całego kraju. Udostępniony na Facebooku  przez jednego z ojców post o "rejestrze toaletowym" wywołał oburzenie, a interwencja popularnego prawnika z TikToka jeszcze bardziej nagłośniła sprawę. Jakie stanowisko w sprawie ma dyrekcja?

Zobacz wideo Czy wf powinien inaczej wyglądać w szkole podstawowej, a inaczej w liceum?

Afera w szkole w Strzelinie. Uczniowie przed wejściem do toalety musieli wpisać cel wizyty

Przed kilkoma dniami social media obiegł post opublikowany na stronie "Spotted Strzelin", który wywołał oburzenie wielu. Informacja o kontrowersyjnym "rejestrze toaletowym" nie spodobała się rodzicom, którzy za pomocą mediów postanowili nagłośnić sprawę.

Uważam, że jest to naruszenie prywatności intymnych naszych dzieci, a szczególnie dziewczyn, które jak wiemy, chodzą do toalety w różnych celach i chyba nie muszę wymieniać w jakich. Chcę poinformować, że sprawę nagłośnie, bo nie pozwolę na takie coś.

- napisał jeden z ojców uczennicy szkoły na Facebooku. Na czym dokładnie polegać miał rejestr? Według niego uczniowie mieliby wpisywać się na specjalną listę przed wejściem do toalety.

W związku z karygodnym zachowaniem niektórych uczniów w nowych toaletach, od tego półrocza uczniowie są proszeni o wpisywanie się na listę za każdym razem, gdy wchodzą do ubikacji wraz z klasą, godziną i celem wizyty. Jeżeli na liście nie pojawi się imię i nazwisko ucznia, którego kamera zarejestrowała, gdy wchodził do ubikacji, wpisywane będą punkty ujemne [...]

- czytamy w komunikacie zamieszczonym w poście na Facebooku. Sprawą zainteresowało się wiele osób, również prawnik z TikToka, a szkoła wydała oświadczenie.

Liceum w Strzelinie na świeczniku w social mediach. Dyrekcja szkoły wydała oświadczenie

W związku z oburzeniem sporej części internautów i nie tylko dyrekcja szkoły postanowiła wypowiedzieć się w tym temacie, udostępniając oświadczenie na stronie szkoły na Facebooku. 

Jest to - podobnie jak niszczenie desek w toaletach - niestety kolejny bardzo nieprzemyślany żart młodzieży. Zakładam, że duża część młodych ludzi jest niezadowolona ze zniszczenia w toalecie i w ten sposób ktoś chciał zademonstrować swoje stanowisko: skoro nie potraficie korzystać z toalety, to toaleta powinna być na zapisy. Nie jest to mój pomysł, ani wicedyrektora szkoły. [...] Pragnę wyrazić także moje zażenowanie faktem, że uczniowie nie mają poczucia "dobrego żartu" i że ze swoimi pomysłami posuwają się za daleko.

- komentowała Barbara Kudła, dyrektorka placówki. Czy faktycznie jakiś uczeń wywiesił kartkę? Tego nie jesteśmy w stanie potwierdzić, lecz mimo stanowiska szkoły sprawą zainteresował się także popularny prawnik z TikToka Marcin Kruszewski - posługujący się nickiem @PrawoMarcina. W filmie opublikowanym na serwisie YouTube, gdzie również prowadzi kanał, tłumaczył, że chciał dodzwonić się do szkoły, lecz było to niewykonalne. Dodatkowo wspominał, że jeśli zamieszczenie "rejestru wizyt" przez władze szkoły naprawdę się wydarzyło, byłoby to niezgodne z prawami konstytucyjnymi i prawami ucznia. Zgodnie z informacjami zamieszczonymi w mediach, kartki z drzwi toalet zostały już zdjęte, więc uczniowie mogą swobodnie korzystać z ubikacji. 

Więcej o: