Za pączki i kanapki zapłacisz tam majątek. Polityk pokazał przerażające ceny w piekarni. "No nieźle"

Polityk Kolacji Obywatelskiej opublikował w serwisie X zaskakujące zdjęcia. Pokazał ceny, jakie widniały na witrynie pewnej piekarni. Internauci są zaskoczeni. Wartość pączków jest nawet sześciokrotnie większa niż w przeciętnych sklepach. Internauci zaczęli dyskutować.

Nie od dziś wiadomo, że Polskę bardzo dotkliwie uderzyła wysoka inflacja. Ceny w ostatnich latach znacząco poszły w górę, a za część produktów, które kiedyś kosztowały grosze, trzeba teraz zapłacić fortunę. Nawet towary uważane za luksusowe kosztują znacznie więcej, niż mogłoby się wydawać. Czy rzeczywiście cena idzie w parze z jakością? Problem ten został poruszony przez pewnego polityka, który umieścił w mediach społecznościowych zaskakujące zdjęcie z piekarni. 

Zobacz wideo Poszliśmy na najsłynniejszy kebab w Warszawie. Ceny? Tanio nie jest

Ceny w piekarni zszokowały internautów. Polityk poruszył kontrowersyjną kwestię

Media w ostatnim czasie rozpisują się na temat cen potraw i wypieków w luksusowych lokalach. Za niektóre produkty trzeba już zapłacić krocie, jednak zwykle w koszty wlicza się także wysoka jakość towaru i sama lokalizacja sprzedaży. Mimo tego tzw. "paragony grozy" nadal zaskakują. Kwestię nagłego skoku cen poruszył w mediach społecznościowych senator Koalicji Obywatelskiej, Adam Szejnfeld. Polityk opublikował na swoim profilu w serwisie X zdjęcie z pewnej piekarni. Widać na nim pączki z nadzieniem o smaku kremu kokosowego. Choć wyglądają apetycznie, to cena może zszokować. Za inne produkty również trzeba sporo zapłacić.

Pączek za 18 zł, kremówka za prawie 40 zł, bułka za ponad 30, z serem czy z jajkiem za prawie 40 zł?... Hym i to w Polsce, a nie w Argentynie, gdzie jest ponad 200% inflacji? No, nieźle, nieźle…

- napisał w poście.

Czy trzeba akceptować te ceny? Internauci rozpoczęli burzliwą dyskusję

Adam Szejnfeld nie zdradził, gdzie zrobiono fotografię. Wspomniał jedynie, że nie fotografował jedzenia osobiście, a zdjęcie otrzymał od znajomych. Jak można się było spodziewać, post niemal natychmiast rozgrzał internautów, którzy w komentarzach rozpoczęli zaciekłą dyskusję. Część z nich uważa, że na cenę wpływa jakość produktu, smak i marka samej piekarni. Inni natomiast uważają, że ceny są i tak wygórowane i nie kupiliby niczego w tym miejscu.

Jest jakiś nakaz kupowania drogich pączków? Jeśli cena nie odpowiada, to można kupić w Lidlu za 3 zł. Może niektórym właśnie odpowiada ze względu na: 1) lokalizację, 2) smak, 3) wystrój wnętrza itd
Ceny są takie, bo są klienci, którzy je akceptują. To nie jest rynek monopolisty, jak np. krajowy rynek paliw. Swoją drogą, moje podejście w podobnych sytuacjach jest takie, że mówię "stać mnie, ale ceny nie akceptuję" i nie kupuję
Na takie ceny składa się wiele czynników. 45 lat temu jagodzianka kosztowała 1 zł teraz kosztuje 30, o porównywalnej jakości. Ale jak się policzy koszt wynajmu lokalu, pracowników, energii, zakupu produktów, podatki i zysk, to mnie to nie dziwi

- czytamy w komentarzach.

Więcej o: