"Pandemia selfie" przeciwko sztuce. Największe dzieła mogą być zagrożone. Eksperci ostrzegają

Ubezpieczyciele dzieł sztuki zaczynają ostrzegać muzea i galerie na całym świecie. Okazuje się, że jesteśmy właśnie świadkami "pandemii selfie", która może być ogromnym zagrożeniem dla niektórych arcydzieł. Dlaczego robienie zdjęć na wystawach stało się czymś złym i niebezpiecznym?

Eksperci ds. ubezpieczeń dzieł sztuki niepokoją się panującym trendem na robienie selfie w muzeach. Współcześnie niemalże każdy z nas ma przy sobie telefon i oprócz podziwiania arcydzieł wielkich malarzy, chcemy je również uwiecznić, robiąc sobie z nimi zdjęcie. "Pandemia selfie" według ekspertów może być tragicznym w skutkach precedensem. Dlaczego? Wyjaśniamy. 

Zobacz wideo Mieszkańcy czekali na to miejsce od dawna. Muzeum, w którym każda rzecz ma swoją historię

Zdjęcia w muzeach mogą zaszkodzić dziełom? Według ekspertów to bardzo niebezpieczne

Zachowywanie wspomnień na przestrzeni ostatnich lat przeszło diametralną rewolucję. Starsze pokolenia nie zawsze miały możliwość robienia zdjęć aparatem - a tym bardziej telefonem. Większość spotkanych na swojej drodze rzeczy i zdarzeń po prostu zapamiętywano. Współcześnie mamy te możliwości i bez problemu możemy uwiecznić różnego rodzaju sytuacje w ułamku sekundy. Zdjęcia wykonujemy głównie smartfonami i nie potrzebujemy do tego innej osoby, czyli na przykład fotografa. Wykonanie selfie nawet w muzeum stało się czym zupełnie normalnym. Dlaczego jednak uważa się to za niebezpieczne?

Jak podaje portal artnews.com, ubezpieczyciel Hiscox bije na alarm w związku z nowo powstałym zjawiskiem - "pandemią selfie". Pojawiają się głosy, według których robienie sobie zdjęć w takich miejscach jak muzea może mieć fatalne skutki dla dzieł sztuki. 

Firma ubezpieczeniowa Hiscox opublikowała raport, w którym stwierdziła, że połowa ich spraw, związana ze zniszczeniami dzieł sztuki dotyczy właśnie osób robiących selfie. Niektóre z tych przykładów trafiły na pierwsze strony gazet.

- mówiła Elamina Abdelmahmouda, cbc.ca. Podczas robienia selfie może dojść do wielu wypadków i niefortunnych zdarzeń, które ostatecznie uszkadzają dzieła. Właśnie dlatego eksperci ostrzegają, by zacząć zwracać uwagę na ten aspekt. Dlaczego jednak ubezpieczyciele ds. sztuki oraz część pracowników muzeów jest tak wyczulona na takie czynności? Z pewnością wydarzenia, które miały miejsca w ostatnich latach, nieco się do tego przyczyniły. 

Robiąc zdjęcie, uszkodził dzieło sztuki. Było warte prawie 800 tysięcy złotych

Ostrzeganie przed "pandemią selfie" ma poniekąd swoje korzenie już w 2017 roku. To właśnie wtedy jedna z osób odwiedzających muzeum podczas robienia sobie zdjęcia przewróciła instalację. Ta upadła na dzieło warte prawie 800 tysięcy złotych.

W tym samym roku dynia japońskiej rzeźbiarki Yayoi Kusama w Hirshhorn Museum and Sculpture Garden w Waszyngtonie została stratowana przez osobę robiącą selfie. Jak widać, tak z pozoru błaha czynność, może okazać się tragiczna w skutkach. Teraz muzea będą musiały więc chronić dzieła sztuki nie tylko przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym czy kurzem, ale również przed osobami cykającymi selfie. 

Więcej o: