Zjadł obiad w lokalu Tadeusza Rydzyka. W piątek pielgrzymi nie dostaną mięsa, ale są kremówki

Restauracja ojca Tadeusza Rydzyka mieści się w Toruniu. Influencer znany pod nazwą MrKryha postanowił ją odwiedzić i ocenić zamówione dania. Okazało się, że w piątek pielgrzymi nie mogą zakupić mięsa. Są jednak pewne rekompensaty w tym wymiarze.

Lokal słynnego ojca redemptorysty Tadeusza Rydzyka mieści się na obrzeżach Torunia i skierowany jest głównie dla pielgrzymujących w te okolice. Nie bez powodu stoi nieopodal ogromnego i bogato zdobionego kościoła świętego Jana Pawła II. Restaurację postanowił odwiedzić i ocenić Krystian Sawicki, znany na YouTubie i Instagramie pod pseudonimem MrKryha. Influencer zamówił nie tylko obiad, ale i deser. Jego werdykt może zaskoczyć.

Zobacz wideo Na konferencji padło pytanie o miecz dla Rydzyka. Bochenek uciekł od odpowiedzi: Państwo znowu spekulujecie

Restauracja Tadeusza Rydzyka w Toruniu. Choć nie ma mięsa w piątek, może zachwycić

Krystian Sawicki jest popularnym youtuberem oraz podróżnikiem, który jeżdżąc po świecie, próbuje różnych lokalnych dań. Tym razem postanowił odwiedzić nieco kontrowersyjne miejsce -  lokal Lux Veritatis, który znajduje się w sąsiedztwie sanktuarium świętego Jana Pawła II w Toruniu. Restauracja ojca redemptorysty Tadeusza Rydzyka to miejsce, do którego mieszkańcy Torunia raczej nie chodzą. Wszystko przez to, że zlokalizowana jest na obrzeżach miasta i skierowana głównie do pielgrzymujących. MrKryha postanowił jednak dać jej szansę i ocenić domowe obiady tam serwowane.

Pierwsze wrażenia, lokal dosyć sporych rozmiarów. Do Torunia przyjechaliśmy w piątek, więc nie było żadnych dań mięsnych.

- opowiada na nagraniu, udostępnionym na Instagramie. Podróżnik skusił się więc na spożycie ryby. Najpierw zaserwowano mu kalafiorową, a następnie dorsza z ziemniakami i surówką. Zupa kosztowała go symboliczne 10 złotych, natomiast danie obiadowe już 24 złote. Po degustacji wybrał również deser i pokusił się o szczerą ocenę.

 

Zjadł kremówkę u ojca Rydzyka. Jego zdaniem lokal jest zdecydowanie wart uwagi

Domowe danie obiadowe w lokalu ojca Rydzyka nie było przesadnie drogie, a mimo to jakość zadowoliła znawcę. Nawet niewielka porcja nie przeszkodziła mu w wydaniu pozytywnej opinii. 

Porcja nie była jakaś ogromna, ale ziemniaczki ugotowane w punkt, dorsz soczysty, kruchy. Panierka nie była tłusta. Nie miałem się do czego przyczepić. (...) Podsumowując, ojciec dyrektor umie w kuchnię domową. Co prawda menu nie jest rozbudowane, a lokal otwarty jest od 11 do 17 w ciągu tygodnia, natomiast dla głodnego pielgrzyma powinno wystarczyć.

- ocenia MrKryha. Po obiedzie postanowił dogodzić sobie, kupując pyszną kremówkę. Choć część internautów wciąż nie jest przekonana do lokalu, to znalazło się wiele osób, które również odwiedziły restaurację i były zadowolone.

Byłem. Ciekawe miejsce. Ceny i obsługa okej.
Niedrogo, smacznie, elegancko.
Można zarzucać Rydzykowi wiele, osobiście też za nim nie przepadam, ale facet mam głowę do interesu, to trzeba przyznać.

- czytamy wśród wielu podobnych komentarzy pod postem podróżnika. Być może warto rozważyć odwiedziny lokalu, będąc w pobliżu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.