Awaria Facebooka i Instagrama mogła przyciągnąć oszustów. Ekspert nawołuje do zachowania ostrożności

5 marca 2024 roku nastąpiła awaria Facebooka, Messengera i Instagrama, która sprawiła, że świat niemal stanął na głowie. Użytkownicy na dość długi czas stracili dostęp do kont, a wiele osób myślało, że te zostały zhakowane. Ostatecznie wszystko wróciło do normy, jednakże eksperci mają swoje obawy. To była idealna okazja dla cyberprzestępców.

W związku z wtorkową awarią, użytkownicy platform, takich jak Facebook, Messenger i Instagram, nie mogli zalogować się do swoich kont. To wywołało niemałe zamieszanie, a w sieci pojawiło się wiele pytań i obaw ze strony osób, które były przekonane, że ta sytuacja dotyczy wyłącznie ich. Według serwisu DownDetector w ciągu zaledwie kilku minut w Polsce pojawiło się ponad 130 tys. zgłoszeń dotyczących braku dostępu do portali należących do Mety. Na reakcję firmy nie trzeba było długo czekać. 

Zobacz wideo Codzienna "praca" oszustów wygląda jak praca w biurze?

Facebook - problem z logowaniem. Awaria w firmie Meta mogła mieć swoje skutki 

Rzecznik prasowy firmy Meta - Andy Stone - przed godziną 17:00 naszego czasu opublikował post w serwisie X, w którym poinformował, że usterka jest naprawiana. 

Zdajemy sobie sprawę, że ludzie mają problemy z dostępem do naszych usług. Pracujemy nad tym

- czytamy. Jakiś czas później użytkownicy odzyskali dostęp do swoich kont i sprawa natychmiast ucichła. Jednak zdaniem ekspertów od bezpieczeństwa w internecie, warto uświadamiać ludzi, że tego typu awarie dają duże możliwości cyberprzestępcom, którzy uwielbiają wykorzystywać moment zamieszania. Do sprawy odniósł się inżynier Stormshield i ekspert ds. bezpieczeństwa IT Aleksander Kostuch w rozmowie z portalem NaTemat. W jego opinii usterka "dała także oszustom okazję do działania". 

Zdezorientowany użytkownik może pochopnie ulec pokusie. Można stać się ofiarą phishingu

- zaznaczył.

Awaria Facebooka sprawiła, że użytkownicy byli "zdezorientowani". Jak nie dać się oszukać w internecie?

Phishing to jeden z najpopularniejszych typów ataków. W tym przypadku cyberprzestępcy próbują oszukać daną osobę, podszywając się pod kogoś innego, w tym firmy kurierskie, urzędy administracji, operatorów telekomunikacyjnych, a nawet rodzinę. W ten sposób starają się wyłudzić dane do logowania do poszczególnych kont. W momencie, gdy użytkownicy nie mogli zalogować się do swoich profili, ci wkroczyli do akcji, aby zaoferować im swoją "pomoc" w ich odzyskaniu. 

Zdezorientowany użytkownik może pochopnie ulec takiej pokusie, jednak serwis, na który zostanie przeniesiony, będzie witryną jedynie przypominającą docelową. W rzeczywistości można stać się ofiarą phisingu

- wyjaśnił Aleksander Kostuch. Ekspert przypomina, aby w takiej sytuacji nie należy podawać nikomu swoich danych i trzeba zwyczajnie uzbroić się w cierpliwość oraz obserwować oficjalne komunikaty.

Nie podawajmy żadnych haseł na tego typu stronach, do których trafiliśmy z sieci. Lepiej poczekać, nawet przedłużająca się awaria z pewnością zostanie usunięta. Próbujmy logować się poprzez aplikacje zainstalowane na naszych smartfonach

- dodał. Przy okazji przypomniał również, że warto korzystać z dodatkowych zabezpieczeń kont w mediach społecznościowych, czyli na przykład dwuskładnikowej weryfikacji. Ważne jest również, aby nasze hasła nie były krótkie i oczywiste - lepiej, gdy są długie i zawierają znaki specjalne

Więcej o: