Ktoś znowu próbuje truć psy. Policja apeluje do właścicieli pupili: Uwaga na "białe kulki"

Truciciele psów znów dają o sobie znać. W jednym z polskich miast pojawiło się wiele zgłoszeń dotyczących niepokojących incydentów. Niektórzy mieszkańcy znajdują również resztki jedzenia z kawałkami szkła. Policja apeluje do właścicieli zwierzą domowych o zachowanie szczególnej ostrożności. Problem może wystąpić nie tylko podczas spaceru.

Niestety, temat porozrzucanych trutek oraz mięsa z gwoździami, żyletkami czy szkłem stale powraca. Opiekunowie czworonożnych pupili wciąż muszą mieć się na baczności, ponieważ podczas spaceru ze zwierzęciem może dojść do prawdziwej tragedii. Tym razem problem pojawił się w Krotoszynie (woj. wielkopolskie), jednak apel tamtejszych funkcjonariuszy policji powinien dotrzeć do mieszkańców w całej Polsce. 

Zobacz wideo 46-latka trzymała zaniedbane psy w zimnym, przpełnionym odchodami kojcu. Została zatrzymana

Krotoszyn: Doszło do otrucia psów. Na trawnikach leży nie tylko trutka, ale także jedzenie z kawałkami szkła

O przykrych incydentach poinformowali funkcjonariuszeKomendy Powiatowej w Krotoszynie. W mediach społecznościowych pojawił się post, z którego wynika, że w ostatnim czasie otrzymali liczne zgłoszenia w sprawie trucia psów

Uwaga! Krotoszyn i okolice - od pewnego czasu dochodzą do nas informacje na temat rozrzucanych trutek i kawałków mięsa (na przykład ze szkłem), a także białych 'kulek' wrzucanych na posesje i rozrzucanych w przestrzeni publicznej

- czytamy na Facebooku. W związku z rosnącą liczbą tego typu doniesień funkcjonariusze zaapelowali do właścicieli o ostrożność podczas spacerów oraz zabezpieczenie swoich zwierząt. Poprosili również o zgłaszanie im wszystkiego, co może wydawać się podejrzane. Warto jednak pamiętać, że uwagę na swoich pupili warto zwracać nie tylko podczas wspólnych spacerów, ale także na własnej posesji. Istnieją przypadku, gdzie niebezpieczne przekąski lądowały w prywatnych ogrodach lub były przekazywane zwierzętom przez ogrodzenie

Co zrobić, gdy pies zje zatrute jedzenie? To sprawa dla weterynarza oraz prokuratury 

Jeśli dojdzie do sytuacji, w której zauważymy, że nasz pupil zjadł coś podejrzanego lub zaczyna się źle czuć, nie należy czekać. Wtedy najlepszym rozwiązaniem jest natychmiastowa wizyta u lekarza weterynarii

Jeśli ktoś z państwa zauważy, że wasz zwierzak słabnie w oczach, ciężej się porusza, ma ślinotok, wymiotuje, dzieje się z nim cokolwiek niepokojącego, nie zwlekajcie z wizytą u weterynarza i powiadomcie o tym fakcie policję lub prokuraturę

- informują funkcjonariusze policji. Co najważniejsze, jeśli weterynarz potwierdzi zatrucie u zwierzęcia, powinno wykonać się badanie toksykologiczne, aby ustalić, o jaką substancję chodzi. Głównymi objawami, które mogą wskazywać na to, że nasz pupil miał kontakt z toksycznym środkiem, są:

  • wymioty,
  • blade dziąsła,
  • biegunka, 
  • trudności w oddychaniu,
  • przyspieszone tętno,
  • osłabienie i letarg,
  • nadmierne oddawanie moczu lub nadmierne pragnienie,
  • dezorientacja,
  • utrata równowagi. 
Więcej o: