Naukowcy przewidują, że gwiazdozbiór położony aż trzy tysiące lat świetlnych od Ziemi będzie przez pewien czas widoczny gołym okiem. Okazja do obserwacji jest wyjątkowa, gdyż zdarza się to raz na 80 lat. T Coronae Borealis to tzw. nova, znajdująca się w gwiazdozbiorze Korony Północnej. Ostatni raz eksplodowała w 1946 roku, gdy zbliżyły się do siebie dwa obiekty. Astronomowie zapowiadają, że ponownie nastąpi to w okresie od marca do września 2024 roku.
Wydarzenie, które będziemy mieli okazję obserwować gołym okiem, ostatni raz miało miejsce w 1946 roku. Co około 80 lat dochodzi do eksplozji w układzie T Coronae Borealis, który składa się z białego karła i czerwonego olbrzyma. Jak informuje NASA, wybuch może nastąpić w każdej chwili w okresie od marca do września tego roku. Gwiazdozbiór zwykle o magnitudzie +10, jest zbyt ciemny, by można go było zobaczyć na niebie. Podczas zdarzenia kosmicznego przeskoczy jednak do magnitudy +2. Jasność ta jest porównywalna do Gwiazdy Polarnej, którą możemy obserwować każdej nocy. W momencie, gdy jasność T Coronae Borealis osiągnie szczyt, będziemy mogli oglądać ją przez kilka dni, aż ponownie przygaśnie.
Większość nowych zachodzi niespodziewanie, bez ostrzeżenia. Jednakże T Coronae Borealis jest jednym z dziesięciu powtarzających się zjawisk novych w galaktyce.
- tłumaczy William J. Cooke, lider Biura Środowisk Meteorytowych NASA dla CNN. Naukowcy ustalili, że do wybuchu dojdzie niebawem, gdyż przez ostatni rok nova stała się zdecydowanie ciemniejsza. W wyniku zbliżenia się dwóch gwiazd nastąpi wyjątkowo silne oddziaływanie. Jak dokładnie przygotować się do obserwacji tego zjawiska?
Wybuchy tego nazywa się novą klasyczną. Nieco różnią się one od zwykłego "powstawania" nowych gwiazd. Cyklicznie powtarzające się zjawisko polega na gwałtownym wzroście jasności obiektu, który po określonym czasie wraca do normy. Następuje to na skutek zbliżenia się dwóch obiektów, w tym przypadku białego karła i czerwonego olbrzyma. Karzeł jest pozostałością po naturalnej śmierci gwiazdy, natomiast olbrzym jest na ostatnim etapie życia. Kiedy większa, niestabilna gwiazda wyczerpuje zapasy wodoru, wyrzuca z siebie zewnętrzne warstwy. Gdy zaś jej materia natrafi na powierzchnię mniejszej, dojdzie do spektakularnej reakcji. Będzie to możliwe dzięki temu, że oba obiekty bardzo się do siebie zbliżyły.
Aby zaobserwować zjawisko, musimy odpowiednio się przygotować. Zapewne im bliżej będzie do wybuchu, tym dokładniej naukowcy będą w stanie określić przewidywany czas kosmicznego przedstawienia. Wiemy jednak, że T Coronae Borealis znajduje w konstelacji Korony Północnej, pomiędzy Wolarzem i Herkulesem. Gdy dojdzie do wybuchu, wystarczy nam odpowiednie miejsce, gdzie nie dociera światło miasta i dobry wzrok lub lornetka. Pasjonaci z pewnością skorzystają z teleskopu.