Pierwszy dzień kalendarzowej wiosny mamy już za sobą. Powiew świeżości czuć nie tylko na dworze, ale także w salonach fryzjerskich. Im cieplejsza pogoda, tym więcej osób stawia na krótkie, wygodne cięcia. Nie bez powodu "bob" cieszy się tak dużą popularnością od lat. Jeśli liczysz na coś lekkiego i stylowego, postaw na francuską wersję tej modnej fryzury. "Le Petite Bob" zachwyca od pierwszego spojrzenia.
Skąd taka skomplikowana nazwa na prostą, lekką i dziewczęcą fryzurą. Słowo "petite" z francuskiego oznacza "mały", czym właśnie charakteryzuje się to cięcie. Ponadto jest inspirowane mieszkankami Paryża, które doskonale znają się nie tylko na trendach modowych, ale i fryzjerskich. Włosy skraca się do brody, choć niektóre osoby decydują się na cięcie aż po kości policzkowe. Taka długość może niektórych odstraszyć, ale spokojnie. Fryzjerzy dodatkowo układają włosy w taki sposób, by nadać im niepowtarzalnego charakteru. Zwykle są to fale stylizowane na tzw. artystyczny nieład. Dzięki temu całość jest bardzo kobieca, a wręcz dziewczęca i pięknie podkreśla urodę. Sprawdzi się zarówno na prostych, jak i kręconych włosach. Nim siądziemy na fotelu w salonie, warto zapytać fryzjera, jaką wersję poleca do danego kształtu głowy i rysów twarzy.
Wielką zaletą tej odmiany "boba" jest to, że pasuje niemal do każdego. To świetna opcja dla 50-latek, które szukają pomysłu na wiosenne odświeżenie fryzury. Oczywiście 20-latki również będą znakomicie wyglądać, jednak dojrzałe panie osiągną dodatkowy efekt optycznego odmłodzenia. Z uwagi na lekkość, cięcie wizualnie odejmuje kilka lat i łagodzi rysy. To również idealna fryzura dla kobiet o cienkich, rzadkich włosach. Nierównomierny kształt, cieniowane i zmysłowe fale sprawią, że całość zyskuje na objętości. Jeśli szukasz inspiracji, sprawdź, jak we "francuskim bobie" wyglądają celebrytki. Na takie cięcie zdecydowała się niedawno Cara Delevingne. Modelka postawiła na wersję "z pazurem" i ostro wycieniowanymi końcówkami. Jej stylizacje są świetnym przykładem na to, że do takiej fryzury doskonale pasują kapelusze. Z kolei aktorka Sydney Sweeney pokazała się w tym cięciu na gali wręczenia nagród GLAAD Media Awards.