W Księdze Rekordów Guinnessa można znaleźć dość nietypowe osiągnięcia, które ciężko będzie przebić. Wiele z nich wynika z genów i fizycznych predyspozycji, dlatego tylko niektórzy otrzymują miano rekordzisty. Takim tytułem może się poszczycić Maci Curri, 21-letnia kobieta z Teksasu, która ma nie tylko imponujący wzrost, ale też najdłuższe nogi świata.
Maci Curri pochodzi z miasta Cedar Park (Teksas) w Stanach Zjednoczonych. W wieku 17 lat została wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa 2021 jako posiadaczka najdłuższych nóg na świecie. Aktualnie kobieta mierzy 6 stóp i 10 cali, czyli nieco ponad 2 metry wysokości, jednak jej nogi są zdecydowanie dłuższe od reszty ciała. Gdy zmierzono je w trakcie ustalania rekordu, okazało się, że prawa noga wynosi 134.3 cm, a lewa 135.267 cm. Choć członkowie rodziny Maci również są dość wysocy, to nikt z nich nie przerasta dziewczyny. Kobieta jest także najwyższa wśród rodzeństwa.
Mając 6 stóp i 10 cali wzrostu, jej nogi stanowią 60% jej całkowitego wzrostu! Chciała zdobyć ten rekord, aby zainspirować wysokich ludzi na całym świecie do zaakceptowania swojego wzrostu
- czytamy na oficjalnej stronie Guinness World Records. Nie były to słowa rzucone na wiatr, bowiem kobieta wyznała, że z powodu swojego wzrostu musiała przez lata wysłuchiwać nieprzyjemnych żartów ze strony rówieśników.
Nigdy nie byłam prześladowana z powodu moich nóg. Prześladowano mnie, ponieważ jestem wyższa od innych
- powiedziała w filmie opublikowanym na TikToku.
Bycie rekordzistką łączy się zarówno z zaletami, jak i wadami. Choć Maci osiągnęła coś wyjątkowego, na swojej drodze spotkała wielu hejterów.
Jeśli ktoś mnie nienawidzi, to robi to dlatego, że nie rozumie. Nazywają mnie postaciami z horrorów, jak Slenderman
- wyjawiła w jednym z wywiadów przytaczanych przez "New York Post". Problemem byli nie tylko znajomi czy hejterzy w internecie, ale także mężczyźni, z którymi umawiała się na randki. Kobieta powiedziała, że często byli onieśmieleni i zniechęceni z powodu jej wzrostu. Kłopoty pojawiają się też w trakcie zakupów, ponieważ większość sklepów nie sprzedaje ubrań na tak nietypowy rozmiar.
Kupuję głównie w American Tall, chociaż nie mają żadnych długich spodni, które by na mnie pasowały. Muszę je szyć na miarę, co kosztuje około 250 dolarów za jedną parę dżinsów. Nie mam zbyt wielu pieniędzy, więc mam tylko dwie pary dżinsów, które na mnie pasują
- wyjaśniła. Choć wzrost sprawia jej wiele problemów, mimo wszystko jest dumna ze swoich wymiarów.
Nienawidziłam swojego wzrostu [jako dziecko], ponieważ była to jedyna rzecz, za którą dzieci mogły mnie atakować. Ale największą zaletą jest to, że nikt nie jest taki jak ja. Jestem wyjątkowa
- stwierdziła.