W latach 60. i 70. w Stanach Zjednoczonych działał seryjny zabójca, którego nazywa się po dziś dzień "Zodiakiem". Przestępca zasłynął szyframi, ponieważ właśnie za ich pomocą pisał listy. Nad ich złamaniem głowiło się naprawdę wielu, lecz faktyczny przełom nastąpił dopiero po 51 latach.
"Zodiak" to przestępca, który na przełomie lat 60. i 70. działał w okolicach San Francisco w USA. Należy do jednych z najsłynniejszych amerykańskich zabójców, lecz niestety nigdy nie został złapany. Mężczyzna w listach i nie tylko podpisywał się często logiem szwajcarskiej firmy zegarmistrzowskiej "Zodiac", stąd też pochodzi jego pseudonim. Policja przypsuje mu łącznie 7 morderstw, lecz on sam twierdzi, że było ich o wiele więcej, przeszło 30. Zabójca znany był ze swoich historii, które opisywał na kartkach, wysyłał do służb i lokalnych gazet. Zawsze na końcu każdego listu znajdowała się zaszyfrowana wiadomość, a jej złamanie nie należało do najprostszych zadań. Najsłynniejszą zakodowaną wiadomością była ta wysłana ósmego listopada 1969 roku do gazety San Francisco Chronicle. Zawierała 340 znaków i była niełamliwa aż do 2020 roku.
Dokładnie w grudniu 2020 roku grupa specjalistów zajmujących się kryptoanalizą złamała algorytm uznawany za niełamliwy od przeszło 51 lat. David Oranchak, Sam Blake i Jarl Van Eyke - zajmujący się matematyką i programowaniem - sprawili, że tajemnicza zagadka została rozwiązana.
Mężczyźni na początek stworzyli specjalne oprogramowanie łamiące kod, później przepuścili przez nie około 650 tysięcy możliwych rozwiązań szyfru. Praca była mozolna, lecz w końcu zaczęli zauważać, że oprogramowanie pokazuje znane im słowa i tak po wielu godzinach główkowania złamali szyfry Z340. Co więc zawierała wiadomość od seryjnego zabójcy?
Mam nadzieję, że macie dużo frajdy, próbując mnie złapać. To nie ja wystąpiłem w programie telewizyjnym, w którym była o mnie mowa. Nie boję się komory gazowej, bo tylko szybciej wyśle mnie do nieba. Bo mam wystarczająco wielu niewolników, by dla mnie pracowali, gdy wszyscy inni niczego nie zyskają w niebie, więc boją się śmierci. Nie boję się, ponieważ wiem, że moje nowe życie będzie łatwiejsze w niebiańskiej śmierci
- tak brzmi treść listu wysłanego przez "Zodiaka". Niestety, choć szyfry został złamany, tożsamości zabójcy nadal jest nieznana. Miejmy jednak nadzieję, że to tylko kwestia czasu.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.