Choć wiele osób marzy o tym, by dożyć stu lat, niestety udaje się to tylko nielicznym. Do tego skromnego grona dołączyła niedawno Elżbieta Dombrowska z Gdańska. Kobieta obchodziła w grudniu setne urodziny i mimo wieku może pochwalić się dobrym zdrowiem. Historię seniorki opowiedziała niedawno jej córka Gabriela w rozmowie z portalem gdansk.pl. Zdradziła też sekret jej długowieczności.
Elżbieta Dombrowska przyszła na świat 19 grudnia 1923 roku na Podkarpaciu, a dokładniej pod Sanokiem. Była pierwszym dzieckiem w rodzinie, ale doczekała się aż pięcioro rodzeństwa - trzech sióstr i braci bliźniaków. Do Gdańska przyjechała dopiero po zakończeniu II wojny światowej.
Po ukończeniu szkoły podstawowej mama wyjechała do swojego stryja, który był wojskowym, pod Wilno: do Trok. Spędziła tam kilka lat. Stamtąd wróciła do wsi, gdzie została jej rodzina, ale wtedy grasowały tam bandy UPA. Spalili im całe gospodarstwo, nic nie zostało. Mama wyjechała do Gdańska, gdzie miała znajomych jeszcze z Trok
- opowiadała córka stulatki, Gabriela Gruszka, w rozmowie z portalem gdansk.pl. W wieku dwudziestu lat Elżbieta zamieszkała na gdańskim Wrzeszczu. Tam poznała swojego przyszłego męża, Klemensa Dombrowskiego.
Na drugim spotkaniu tata chciał jej się oświadczyć. Ale mama mu powiedziała: nie znam ciebie, nie znam twojej rodziny, najpierw muszę to wszystko zobaczyć. I wziął moją mamę w swoje rodziny strony, koło Pomieczyna, w okolicach Kartuz. Tak to się zaczęło. Wzięli ślub i urodziły się dzieci
- mówiła Gabriela Gruszka.
Elżbieta i Klemens Dombrowscy doczekali się trójki dzieci: Gabriela przyszła na świat w 1953 roku, Jarosław w 1955, a Iwona w 1957. Rodzina osiedliła się w kamienicy w Śródmieściu, gdzie pani Elżbieta mieszka do dziś. Przez wiele lat pracowała na poczcie, najpierw w placówce w Nowym Porcie, a po odchowaniu dzieci przy Przymorzu. Z kolei jej mąż prowadził kasę główną w placówce przy alei Grunwaldzkiej we Wrzeszczu. Niestety małżeństwu nie było dane doczekać wspólnie setnych urodzin. Klemens Dombrowski zmarł w wieku 77 lat. Elżbieta przeżyła też większość swojego rodzeństwa. Został jej jeszcze jeden brat, który aktualnie mieszka we Wrocławiu. Mężczyzna również może się pochwalić imponującym wiekiem, bowiem ma ponad 90 lat. Mimo tego pani Elżbieta nie jest sama. Doczekała się dziewięciorga wnuków i dziesięciorga prawnuków. Jej sekret na długowieczność jest prosty - spokojne życie na wsi i ogromny apetyt.
Starsi ludzie często nie mają apetytu. A mama je wszystko. Bardzo lubi ogórki kiszone i kapustę kiszoną. Ma duży apetyt, i to ją, moim zdaniem, 'trzyma'
- zdradziła jej najstarsza córka. W piątek 26 kwietnia stulatkę odwiedziła prezydentka Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Złożyła jej spóźnione życzenia urodzinowe, wręczyła tort oraz bukiet czerwonych róż.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.