Wiosna i lato to nie tylko czas pięknej pogody, wycieczek nad jezioro i długich godzin na łonie natury. Niestety często wiążą się z tym także kleszcze. W Polsce można je spotkać zarówno na łące i w lesie, jak i podczas zwykłego odpoczynku w ogrodzie. Są nie tylko uciążliwe, ale także niebezpieczne, bowiem mogą przenosić różne choroby. W Europie pojawił się już groźny kleszcz afrykański, przed którym ostrzegają eksperci. Jak go rozpoznać?
Nie od dziś wiadomo, że latem należy szczególnie uważać na kleszcze. Nowością jest jednak pewien gatunek, który wędruje do nas aż z Afryki. Kleszcz hyalomma jeszcze do niedawna występował gównie w regionach tropikalnych i subtropikalnych, jednak z powodu nagłych zmian klimatycznych zaczął pojawiać się już w krajach zachodniej, środkowej i północnej Europy. Jak tłumaczył w rozmowie z TVN24 profesor dr hab. Maciej Grzybek z Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, nasz kontynent ociepla się najszybciej, dlatego coraz częściej można zaobserwować migrację nowych gatunków owadów i pajęczaków. Choć w Polsce nie znaleziono jeszcze żadnego kleszcza afrykańskiego, ekspert nie wyklucza zupełnie jego obecności w naszym kraju.
Czy kleszcz Hyalomma u nas zamieszka? Bardzo ciężko powiedzieć. Wydaje się, że warunki środowiskowe jeszcze nie sprzyjają temu, żeby się rozmnażał, ale tego do końca nie wiemy
- stwierdził.
Mogłoby się wydawać, że obecność nowego kleszcza w Polsce nie jest niczym istotnym, gdyby nie fakt, że ten gatunek jest szczególnie niebezpieczny. Przenosi bowiem groźne choroby, niekiedy nawet tragiczne w skutkach.
Musimy być świadomi, że kleszcz ten przenosi bardzo groźne patogeny. Jest to przede wszystkim wirus krymsko-kongijskiej gorączki krwotocznej, który u ludzi kończy się bardzo ciężkim przebiegiem, a śmiertelność wynosi około 50 procent
- mówił profesor dr hab. Maciej Grzybek w rozmowie z TVN24. Z tego powodu eksperci apelują o ostrożności i łapanie podejrzanie wyglądających kleszczy. Jak rozpoznać te z gatunku hyalomma? Są zacznie większe od pospolitych pajęczaków. Osiągają około 5 mm długości i 3 mm szerokości, jednak po opiciu się krwią te rozmiary przekraczają nawet 1 cm. Są rudobrązowe, brązowe lub szare i mają charakterystycznie prążkowane odnóża. Można je też poznać po tym, że aktywnie gonią potencjalnego żywiciela. Jeśli spotkamy na swojej drodze takiego kleszcza, warto zrobić mu zdjęcie, zanotować, gdzie go spotkaliśmy, a następnie przesłać te informacje do naukowców pracujących w ramach projektu "Narodowe kleszczobranie". Pajęczaka można też spróbować złapać, jednak trzeba zachować wszelkie środki ostrożności i przede wszystkim założyć rękawiczki, by nie doszło do ugryzienia.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.