O kolejkach w NFZ mówi się wiele. Czekać muszą dosłownie wszyscy. Zarówno ci, którzy wybierają się do sanatorium, jak i wszyscy, którzy chcą zweryfikować swój stan zdrowia. Niestety, problem narasta, a dowodem na to jest najnowszy barometr Fundacji Watch Health Care. Wygląda na to, że przy dzisiejszych realiach bezpieczeństwo ma swoją cenę.
Raport WHC "Kobieta w kolejce" odnosi się do chorób, które najczęściej występują u kobiet oraz problemów zdrowotnych, które dotyczą wyłącznie tej płci. Tym razem pod lupę wzięto 80 świadczeń z 14 dziedzin medycyny, w tym również leczenie chorób metabolicznych. Niestety, wyniki nie są zadowalające. Prezes Fundacji WHC, Milena Kruszewska, stawia sprawę jasno - "kobiety w kolejkach do lekarzy stoją coraz dłużej". Z raportu wynika, że średni czas oczekiwania pań na świadczenia dotyczące chorób, które najczęściej występują w ich przypadku to aż 3,5 miesiąca (w zeszłym roku było to 2,7 miesiąca), natomiast średni czas oczekiwania na świadczenia wyłącznie kobiece wynosi 2,8 miesiąca, gdzie w zeszłym roku czekano 2,5 miesiąca. Wydłużył się również średni czas oczekiwania:
Jeszcze większe przerażenie budzą kolejki, które obowiązują w przypadku poszczególnych specjalistów. W niektórych przypadkach średni czas oczekiwania wydłużył się nawet o ponad pół roku. Choć wcześniej i tak wynosił już blisko 12 miesięcy.
Najbardziej wydłużył się czas oczekiwania kobiet na wizytę u endokrynologa. Wzrost wyniósł aż 7 mies. i teraz w kolejce zamiast 11 mies. trzeba czekać się aż 18. Kolejki są wyjątkowo długie również w przypadku między innymi:
Krótsza jest natomiast kolejka do świadczeń takich jak: usunięcie guza prolaktynowego - z 2,8 mies. do 0,7 mies. - oraz USG nerek, moczowodów, pęcherza moczowego - z 2,6 mies. do 0,9 mies. Jest to niewielkie pocieszenie, ponieważ zdaniem Krzysztofa Łanda, założyciela Fundacji WHC, kolejki wiążą się z brakiem odpowiedniej opieki zdrowotnej. Temat wciąż jest pomijany, wskutek czego czas oczekiwania stale rośnie, a Polacy są zmuszeni do opłacania prywatnej opieki medycznej lub płacenia za dodatkowe wizyty prywatne, które dają im szansę na szybką weryfikację stanu zdrowia lub wykonanie konkretnego zabiegu.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.