Plebiscyt "Dzban Roku" organizowany jest przez Jakoba Mansztajna, twórcę projektu Make Life Harder oraz Michała Marszała, znanego z tygodnika "NIE". Konkurs miał miejsce już po raz czwarty i jak zawsze o laureacie zadecydowały głosy internautów. Już drugi raz niechlubny tytuł trafił w ręce Przemysława Czarnka.
Poseł został laureatem plebiscytu, otrzymując ponad 200 tys. głosów, jednak na przyznaniu mu tego zaszczytnego miana się nie skończyło. Organizatorzy konkursu postanowili wysłać Czarnkowi nagrodę - dwa wielkie dzbany z jego podobizną.
Dziś urodziny Przemysława Czarnka. Długo czekaliśmy na ten dzień, by zawieźć mu w prezencie statuetkę Dzbana Roku. Jedną do biura poselskiego do Lublina, a drugą dla pewności do Sejmu. Mamy czerwiec, a pan poseł usilnie pracuje na kolejną nagrodę. Nie mówimy więc żegnaj Przemysławie - a do zobaczenia!
- napisał kilka dni temu Michał Marszał na Instagramie. Wygląda na to, że "statuetka" dotarła, ponieważ Czarnek udostępnił na TikToku film, w którym widzimy, jak opiekuje się swoją nową zdobyczą. Choć wiele osób, myślało, że polityk zignoruje przesyłkę, okazuje się, że prawdopodobnie dołączy do grona innych glinianych donic w jego prywatnym ogrodzie.
W sobotę 22 czerwca 2024 roku na tiktokowym profilu Przemysława Czarnka pojawił się nowy film, w którym możemy zobaczyć proces udoskonalania nagrody. Po co? W opisie nagrania czytamy, że "lewacy do poprawki".
Słaby materiał, trzeba go trochę zaimpregnować
- słyszymy na nagraniu. Widzimy również, jak Przemysław Czarnek przygotowuje sobie odpowiednie stanowisko, po czym zaczyna impregnować wielki gliniany dzban. Gdy już skończył, pokusił się o pewien apel do organizatorów.
A na drugi raz, drodzy lewacy, to proszę od razu zaimpregnować. Jak nagroda, to nagroda, a nie żebym ja później jeszcze zachrzaniał za was
- dodał, a następnie ustawił dzban pomiędzy innymi glinianymi donicami, które już wcześniej zdobiły jego ogród. Co ciekawe, portal Fakt poinformował, że jest to kolejne działanie Czarnka, które wywołuje wątpliwości. Na instagramowym profilu pracowni Laskowski-Sandecki, która odpowiada za stworzenie statuetki, pojawiła się informacja, że "żywicy epoksydowej się nie impregnuje".
Podobno 'żywicy epoksydowej się nie impregnuje'. A ja impregnuję. Żadna to wpadka, impregnat nie zaszkodzi i nadaje intensywności, co lepiej pasuje do moich donic. A poza tym pies wie, z czego wy lewaki to robicie. Lepiej zaimpregnować. Dobrej, błogosławionej niedzieli
- brzmiała odpowiedź Czarnka.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.